Cześć!
Powroty z pracy bywają niekiedy ciężkie. Myśl, że jest dopiero pierwsza połowa tygodnia nie napawa optymizmem a widok za oknem i temperatura na termometrze brrrrr…
Humor oczywiście poprawić sobie musiałam czymś smakowitym. Tylko co zrobić jak się zwyczajnie nie chce stać przy tej kuchni i czarować ? Są czasami takie chwile, że po pracy rzuciłabym się na łóżko i nie robiła nic a nic.
W takiej sytuacji należy czarować szybko, śmigiem, tak żeby nie poczuć bólu. No chyba, że zamówimy obiad z dostawą do domu, ale u mnie to odpada 🙂
Wymyśliłam. Ekspresowo rozmroziłam laskę kiełbasy i zrobiłam kaszotto z kiełbasą.
Często je robię. Jednak jednakowo często zmieniam składniki.
Nieodłącznym składnikiem oczywiście jest papryka konserwowa.
Składniki:
* 20 dkg kaszy bulgur
* 1 laska kiełbasy podwawelskiej
* 1 mały słoik 300 ml papryki w occie
* 1/5 kostki masła
* 2 łodygi selera naciowego
* 1 marchew
* 1 czerwona cebula
* sól, pieprz ewentualnie przyprawa uniwersalna
Kiełbasę pokroiłam w kostkę i podsmażyłam na maśle, kolejno dodawałam startą na tarce marchew, pokrojoną w kostkę cebulę, seler naciowy pokrojony na plasterki ok. 2-3 mm.
Wszystko razem podsmażyłam.
I kasza….ja już kolejny raz się biję w piersi i przyznam, że zdarza mi się gotować do kaszotto kaszę w woreczkach…
Ugotowałam dwa woreczki kaszy bulgur, ale nie do miękkości. Na wpół ugotowaną odsączyłam i przełożyłam do kiełbasy i warzyw. Wszystko przemieszałam, poddusiłam chwilkę pod przykryciem.
Paprykę konserwową pokroiłam w kostkę i na sam koniec dodałam do potrawy.
Przyprawiłam solą i odrobiną przyprawy uniwersalnej.
Odstawiłam na kilkanaście minut pod przykryciem, by kaszotto naszło smakiem a kasza napęczniała w spokoju.
Danie lekkie a zarazem smaczne.
Smacznego!
Lidka