Cześć!
Urlop rozpoczęty!
Fajnie się zaczął, właściwie to przez spotkania z dawno nie widzianymi <3 <3
W ten oto sposób nie ukrywam, mniej czasu spędziłam w kuchni. Zapowiada się, że przez najbliższe dni też tak będzie.
Podczas okresu letniego mamy dużo świeżych warzyw na ogrodzie i trzeba coś z nich czarować.
Co roku w sezonie cukiniowym – tak to określę, smażę placuszki.
Podobne są wykonaniem do placków ziemniaczanych.
W domu wszyscy placki z cukinii bardzo lubią. Smażę więc je do znudzenia.
Składniki ( na oko):
* 2 nieduże cukinie
* 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
* 1 nieduża marchew
* 1 średnia cebula
* przyprawy: sól, pieprz czarny i ziołowy
* 1 jajko
* olej do smażenia
Dlaczego na oko? Zależy to od wielu rzeczy jak robimy. Czy mocno odciśniemy cukinię z soku, jak dużo jest tej cukinii. Ja robię tak, żeby zawsze dodać 1 jajo i 1 marchewkę. Mąka ziemniaczana i ilość cukinii jest w odmiennych ilościach za każdym razem.
Cukinię starłam na tarce o dużych oczkach. Specjalnie zrywam niedużą cukinię by nie wykrawać gniazd nasiennych. Ścieram wraz ze skórką. Na tak młodej cukinii nie jest jeszcze gruba i spokojnie można ja smażyć. Placuszki zresztą będą bardzo kolorowe.
Ja do moich użyłam dwóch kolorów cukinii żółtej i zielonej.
Posoliłam. Przełożyłam do durszlaka i odstawiłam na godzinkę aby puściła sok.
Po minionym czasie odcisnęłam ją jeszcze troszkę i dodałam następne składniki: jajko, mąkę, startą marchew i startą cebulę. Przyprawiłam jeszcze odrobinę do smaku solą i pieprzem.
Ciasto na placki ma być kleiste, ale nie za gęste. Jak doda się za dużo mąki wyjdą placki mączno- cukiniowe.
Wykładałam łyżką na rozgrzany olej na patelni. Smażyłam do uzyskania złoto-brązowego koloru.
Wcinamy je bez dodatków. Jednak dla bardziej wymagających polecam sos jogurtowy albo sos czosnkowy delikatny.
Smacznego!
Lidka
zapowiadają się pysznie 🙂
udanego urlopu! 🙂
Dziękuję 🙂 🙂
A placuszki są naprawdę bardzo smaczne 🙂