Cześć!
Ciekawe czy znajdzie się ktoś tu, kto nie jadł zapiekanek z budki…
Jako dziecko gdy bywałam w „mieście”, zawsze tata kupował mi jak dla mnie wtedy rarytas.
Teraz od czasu do czasu a nawet rzadko jadam je „na mieście”, za to sama w domu robię dość często.
Składniki:
* bułeczki 6 szt.
* pieczarki 50 dkg
* ser żółty 40 dkg
* sól
* papryka ostra i słodka
* ketchup
* prażona cebulka jeśli ktoś lubi
Pieczarki pokroiłam drobno. Podsmażyłam na patelni bez dodatku oleju i posoliłam w trakcie smażenia.
Z bułek odkroiłam wierzch i wydrążyłam zostawiając ich 3/4 wysokości. Włożyłam po dwie – trzy łyżki farszu łącznie z sokiem z pieczarek.
Jak dodaję sok z pieczarek, zapiekanki w środku są mięciutkie a na zewnątrz chrupkie po upieczeniu.
Posypałam żółtym serem, włożyłam do piekarnika na 200 stopni i przez 15 minut zapiekałam.
Kiedy już były zarumienione, wyciągnęłam je i posypałam paprykami a dla smakoszy prażonej cebulki – prażoną cebulką 🙂
Polałam ketchupem i po zapiekankach śladu już nie było.
Smacznego!
Lidka
Uwielbiam, mój syn jeszcze bardziej 🙂 Szybko, prosto i niezwykle smacznie 🙂