Kotlety ziemniaczane z pieczarkami to pyszna alternatywa dla tradycyjnych kotletów mięsnych. Z tego przepisu placuszki wychodzą miękkie i puszyste, wręcz rozpływają się w ustach! Są rozkosznie delikatne i subtelne w smaku.
Można podać je z sosem, surówką.
Myślę, że to będzie pyszna propozycja dla osób nie jadających w ogóle mięsa.
Z tych składników wyszło mi 4 duże kotlety, można zrobić mniejsze oczywiście.
Składniki:
Na kotlety:
* 50 dkg ziemniaków już obranych
* 1 jajko
* 2 łyżki mąki ziemniaczanej
* 1 łyżka mąki pszennej
* mąka do obtaczania kotletów
* sól
Na farsz:
* 10 większych pieczarek
* 1 cebulka nieduża
* sól
* natka pietruszki
Dodatkowo:
* olej do smażenia placków i pieczarek
Ziemniaki ugotowałam w osolonej wodzie i ugniotłam tłuczkiem. Ostudziłam. Przepuściłam przez praskę i dodałam mąki, jajko i odrobinę soli. Wyrobiłam ciasto. Podzieliłam na równe kulki większe odrobinę od piłeczki ping pongowej.
Pieczarki starłam na tarce o dużych oczkach i razem z pokrojoną w kosteczkę cebulą usmażyłam na 2 łyżkach oleju. Posoliłam do smaku. Dodałam łyżkę posiekanej natki z pietruszki.
Kulki ziemniaczane spłaszczyłam. Wszystko to robiłam na oprószonej mąką ziemniaczaną desce. Można użyć również mąki pszennej.
Na jeden placuszek nałożyłam łyżką farsz i przykryłam drugim plackiem. Sklejałam brzegi i formowałam kształt kotleta mielonego.
Smażyłam na złoto brązowy kolor na rozgrzanym oleju.
Notatki:
* jak już uformowałam kotleta to delikatnie obtoczyłam go w mące
* pieczarki smażyłam dotąd aż zredukuje się całkowicie sok z pieczarek
Smacznego!
Lidka
Cudo!
Jutro robię na obiad i klękajcie narody!!!!
Tylko myślę, gdzie kupić ziemniaki już obrane-)))
Kotleciki wyglądają bosko!
Oj chyba samemu trzeba obrać 😀 Napisałam obranych, ponieważ wolałam podać już wagę netto 🙂
Ja robie podobne tylko z grzybami leśnymi np Borowiki i podgrzybki. I ziemniaki mieszam z grzybami. Formuje kotlety i obtaczam w bułce tartej.
świetny i smaczny pomysł, wypróbuję! <3
Wyglądają pysznie…mam wszysto , a zawsze brakowało pomysłu na obiad. Dzieki
Będę robić w sobotę wieczorem a upiekę je w niedziele rano (ja z tych co wolą piec niż smażyć 😉 )
Pyszne . My wzbogaciliśmy o stary żółty ser.
Rewelacja! Cieszę się, ze podsunęłam pomysł. A dodatek sera….musiały smakować wyśmienicie <3