Labneh – czyli serek z jogurtów greckich. Pyszny własnej roboty serek na kanapki. Bułka czy świeży chlebek posmarowany tym serkiem z dodatkiem świeżych warzyw ogórka, pomidora czy rzodkiewki to już bomba smakowa.
Robiąc ten serek dodałam moje ulubione zioła, można dodać takie jakie się lubi, czarnuszkę, sam czosnek, natkę pietruszki – przyprawiamy go wedle własnego smaku albo wcale nie przyprawiamy.
Konsystencją labneh przypomina popularne serki almette, ale jest jednak bardziej puszysty i delikatny. Konsystencją przypomina masło pozostawione w temperaturze pokojowej.
Powstałą serwatkę można wylać albo użyć do zupy.
Przed przystąpieniem do robienia serka trzeba zaopatrzyć się w tetrową pieluchę albo gazę. Ja użyłam pieluchy.
Składniki:
* 800 g jogurtu greckiego bądź typu greckiego
* 1 płaska łyżeczka soli
* 2 łyżeczki ulubionych ziół ( ja miałam suszone pomidory, bazylię i czosnek)
Dodatkowo:
* pielucha tetrowa bądź gaza
* sitko i miska
Jogurt przelałam do naczynia i dodałam sól oraz 2 łyżeczki wymieszanych ziół, czyli granulowanego czosnku, suszonych pomidorów i suszonej bazylii. Wymieszałam.
Pieluchę tetrową rozłożyłam na sitku a sitko umieściłam na misce. Przelałam przygotowany jogurt na pieluchę . Związałam luźno pieluchę gumką recepturką. Odstawiłam do lodówki a po ok. 6 godzinach odcisnęłam nadmiar serwatki. Mój serek leżakował 2 doby a przez ten czas odciskałam serwatkę trzy razy.
Po tym czasie był już gotowy do jedzenia.
Smacznego!
Lidka
Asiu, dziękuję :*
Zrobiłam i już na stałe zagościł u mnie.Serek jest bardzo delikatny i smaczny.Pozdrawiam
bardzo się cieszę <3