Skurcze nóg i ospałość to już moja przeszłość

Suplementacja diety staje się coraz bardziej popularna, suplementacja to skoncentrowane źródło witamin lub składników mineralnych wykazujący efekt odżywczy. Suplementy często są kojarzone z lekami, ale to przez to, że w większości przypadków są sprzedawane w aptekach.

Nie zawsze w żywności przemycimy istotne witaminy i minerały, zróżnicowanie pokarmów, by zadbać o każdy składnik istotny dla naszego organizmu, nie zawsze jest to po naszej myśli, z różnych przyczyn, pośpiech, stres, nieregularne szybkie posiłki, sprawy finansowe. Z czasem organizm za takie zaniedbanie potrafi się „odwdzięczyć”, zazwyczaj w przykry sposób.

Chcąc zachować cenne minerały w organiźmie warto sięgać po wodę mineralną, gdyż zawiera ona większe stężenie pierwiastków niż woda źródlana.

Z biegiem lat sama zaczęłam wprowadzać tego typu produkty do mojej diety. Włosy i paznokcie zawsze były moim konikiem, to przecież wizytówka człowieka i bycie we własnej skórze jest milsze.
Inną moją przypadłością są skurcze nóg i rąk, przede wszystkim nóg. Mój tata miał tę dolegliwość, najczęściej to przychodziło podczas snu. W przypadku taty, to cały dom był zaraz postawiony na nogi, każdy się budził, tak go bolało, tak głośno krzyczał. Jak mnie to spotykało, to też krzyczałam jak już nie dawałam rady tłumić w sobie tego.
Najgorzej było jak dostałam kurcze w nocy w obydwie nogi i byłam sama z malutkim dzieckiem w domu, płakałam i zagryzłam do bólu usta, żeby nie wystraszyć dziecka krzykiem z bólu.
To przykra dolegliwość, można jej się doszukiwać w dziedziczeniu jak i utracie cennych minerałów spowodowanym nadmiernym wysiłkiem, sportem, biegunką, złą dietą ubogą w magnez i potas. W moim przypadku można powiedzieć, że taka moja uroda, miałam robione usg żył i wszystko było w porządku.
Zostało mi tylko zadbać o dostarczanie mojemu ciału tego, o co tak się dopomina.

Lata biegły i coraz częściej można było dostać minerały w postaci tabletek, nie było to powszechne gdy był jeszcze mój tata, zdany więc był tylko na pomoc mamy podczas tych ataków.
Pamiętam jako pierwsze zaczęłam brać tabletki, które niezbyt przyjemnie się spożywało, pamiętacie polopirynę? To właśnie tego rodzaju tabletki z magnezem i potasem zażywałam…4 razy dziennie. Nie lubiłam tego i czasami zdarzało mi się pomijać, zapominać, i tak było do następnego ataku.

Niedawno całkiem, zauważyłam w aptece kapsułki o bardzo podobnej (częściowo) nazwie do tych, które namiętnie pomijałam w dawkowaniu, te nowe nazywały się Asparaginian Extra Premium forte, długa nazwa, ale z ciekawości zapytałam o nie pana aptekarza. Okazało się, że to nic innego a prawie to samo, co próbowałam zażywać!
ALE, niedokładnie to samo, kapsułki zawierały: magnez, potas, cynk, tiaminę, kwas pantotenowy. ALE, co to oznacza?

Za co odpowiadają?

Magnez

pomaga w utrzymaniu zdrowych kości
pomaga w utrzymaniu zdrowych zębów
pomaga w utrzymaniu prawidłowych funkcji psychologicznych
pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu mięśni
pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego
pomaga w utrzymaniu równowagi elektrolitowej
przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia

Potas

pomaga w utrzymaniu prawidłowego ciśnienia krwi
pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego
pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu mięśni

Cynk

pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego
pomaga w utrzymaniu prawidłowego widzenia
pomaga zachować zdrową skórę, włosy i paznokcie
pomaga w utrzymaniu zdrowych kości
przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu kwasów tłuszczowych
pomaga w utrzymaniu prawidłowego metabolizmu węglowodanów
pomaga w utrzymaniu prawidłowej równowagi kwasowo-zasadowej

Tiamina

przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego
pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego
pomaga w utrzymaniu prawidłowych funkcji psychologicznych
pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu serca

Kwas pantotenowy

przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia
pomaga w utrzymaniu sprawności umysłowej na prawidłowym poziomie
przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego

To wszystko zawiera jedna kapsułka Asparaginianu! Jak przeczytałam skład, to wiedziałam, że to muszę kupić, no i kupiłam, ale za ile? 30 tabletek, dawkowanie jedna na dobę za niecałe 12 zł….
Moje niedobre tabletki poszły w niepamięć, rzuciłam się na nowe jak pies na kość. Biorę je już dłuższy czas i jestem bardzo zadowolona.
Ogólnie jestem teraz na etapie regulowania diety, dodatkowo biorę te kapsułki. Co dla mnie ważne uregulował mi się metabolizm i nie jestem ospała, skurczy nie miałam już długo i prawie o nich zapominam.
Do stosowania tego preparatu skłoniły mnie nie tylko skurcze, ale ta obiecana jasność umysłu i wspomaganie wzroku. Po 40 – tce, mimo że noszę okulary kilka lat, to wzrok zaczął mi płatać figle. Wydaje mi się, że to tak zwany „starczy objaw”, no na upływ czasu wpływu nikt nie ma. Jednak mimo wszystko swoje ciało trzeba traktować jak świątynię, dawać jej wszystko co najlepsze. Jak zdarzają się dolegliwości, to one są czymś spowodowane, trzeba tylko dojść do właściwego wniosku. Jesteśmy za kogoś wciąż odpowiedzialni, więc jeśli mamy podołać temu to najpierw pomyślmy o sobie.
Jak na razie działam, jestem energiczna i chce mi się wszystkiego….podobno wystarczą tylko dobre leki 😉
Tym żartem zakończę moje wywody, mam nadzieję, że moja opinia przyda się w doborze suplementów, produktów które pomogą usprawnić Wam swoje ciało.

Z ulotki produktu (przepisałam jak coś):

Zawartość składników charakteryzujących produkt w dziennej porcji (1 kapsułki):

potas – 300 mg (15%);
magnez – 72 mg (19%);
cynk – 3 mg (30%);
asparaginian – 1 mg;
tiamina – 1,14 mg (100%);
kwas pantotenowy – 6,67 mg (100%).

(% realizacji referencyjnych wartości spożycia RWS)

Ostrzeżenia : Nie przekraczać zalecanej porcji dziennej. Nie stosować w niewydolności nerek, podczas antybiotykoterapii, w czasie biegunki. Produkt nie może być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety.
Zrównoważony sposób żywienia i zdrowy tryb życia jest ważny dla funkcjonowania organizmu.

Dbajcie o swoje ciało kochani!
Lidka