Ciasto z owocami to hit każdego sezonu letniego. To właśnie wtedy na scenę wkraczają świeże owoce, a więc te najbardziej aromatyczne i najsmaczniejsze. Niestety ich termin przydatności do spożycia trwa stosunkowo krótko – owoce psują się zdecydowanie szybciej niż inne artykuły spożywcze. Na szczęście można w łatwy sposób ustalić, czy owoce nadają się na ciasto.
Wygląd ma znaczenie – zobacz, jak wizualnie prezentują się owoce
Co prawda książki nie ocenia się po okładce, ale owoce po skórce jak najbardziej. Powinna być równa, bez widocznych oznak uszkodzenia, zaciemnienia i pleśni. Niedopuszczalne jest odkrajanie nadpsutych fragmentów. Jeśli pleśń pojawiła się w jednym miejscu, choćby najmniejszym, to cały owoc jest do wyrzucenia.
Niektóre owoce – na przykład truskawki lub maliny, nie mają klasycznej skórki. W ich przypadku warto się dokładnie przyjrzeć, czy na powierzchni owoców nie robi się charakterystyczny biały nalot, przypominający nieco szron. Ponadto owoce przed przełożeniem do ciasta dobrze jest przesypać lub rozłożyć na równej powierzchni (na przykład stolnicy). Często objawy zepsucia pojawiają się na dnie pojemnika.
Oceniaj nosem – zapach owoców prawdę ci powie
Zapach świeżych owoców zawsze różni się w zależności od gatunku i nie ma w tym nic dziwnego. Śliwki pachną inaczej niż morele czy jagody. Natomiast zepsute owoce zawsze pachną podobnie – fermentem.
Zanim dodasz owoce do ciasta, powąchaj je. Jeśli zapach jest nieświeży, skwaśniały lub klasycznie „zepsuty”, trzeba biec na targ po nowe owoce.
Koniec języka za przewodnika – spróbuj, jak smakuje twój owoc na ciasto
Język to bardzo czuły narząd i na pewno szybko wyłapie wszelkie niedoskonałości w smaku owocu. Większość owoców jest słodka, tylko niektóre (np. grapefruit) mają charakterystyczny cierpki smak. Jeśli więc owoc jest kwaśny lub gorzki, na pewno nie powinien trafić do ciasta.
Twarde czy miękkie – jakie powinny być owoce na ciasto?
Wszystko oczywiście zależy od tego, z jakim typem owoców mamy do czynienia, bo jabłka będą zawsze twarde, ale gruszki czy śliwki już niekoniecznie. Z kolei borówki czy maliny zawsze są miękkie, ale tu wskazówką może być nadmiar wypuszczanego soku
Jeśli jednak owoc, którego naturalną twardość dobrze znamy, jest podejrzanie miękki, powinna zapalić się nam czerwona lampka w głowie. Miękkość owocu może oznaczać, że postępują w nim procesy gnilne. Warto taki owoc dodatkowo powąchać – zapach raczej nie będzie prawidłowy.
Chcesz mieć stuprocentową pewność? Skorzystaj z pomocy testera żywności!
Tester żywności to nieduże, bardzo poręczne urządzenie, które w krótkim czasie określi, czy owoce są świeże, czy też ich termin przydatności do spożycia minął. To twoje podręczne laboratorium domowe. Sprawdzi nie tylko stan owoców, ale też innych produktów, np. mięsa.
Tester żywności jest w stanie określić ilość związków chemicznych zawartych w surowych produktach – owocach, warzywach, rybach, mięsie. Koniec z nadmiarem nawozów, środków konserwujących, wypełniaczy, które z kilograma mięsa mogą zrobić trzy. Dzięki testerowi żywności można komponować zdrowe, pełnowartościowe posiłki każdego dnia. Tę zaletę w pierwszej kolejności docenią alergicy i rodzice małych dzieci, ale docelowo taki tester powinien znaleźć się w każdej kuchni.
Źródło: https://www.srtech.pl/