Cześć! Pojawił się nowy pomysł na chaczapuri. Jest to tradycyjny gruziński placek. Tak jak Włosi mają swoją pizzę, tak Gruzini chaczapuri. Poczytałam troszkę o tym, dokształciłam się w miarę szybko jak to było możliwe. Zrobiłam! W trakcie robienia chaczapuri, okazało się, że przepis na ciasto bardzo przypomina ten na moją…
Cześć! Pamiętam jak zaczynałam przygodę z garami i wszystko wydawało się takie jakieś trudne. W miarę upływu lat i zwiększającej się ilości siwych włosów na głowie trochę nabrałam odwagi w kombinowaniu z jedzeniem. Nie to, żebym robiła cuda na kiju. Nie. Ale niektóre przemyślenia i zawartość lodówki naprowadziły mnie na…
Cześć! Dziś w ferworze walk z mopem wymyśliłam, że zrobię pęczak. Nie taki zwykły pęczak. Ten, który robię podpatrzyłam na majówce, na której niegdyś byłam. Impreza związana była mocno z Janem III Sobieskim i wszystko, co tam serwowano było chociaż trochę powiązane z kulturą tamtych czasów. Nie załapałam się na…
Czy jest coś, co mogę nowego powiedzieć o kotlecie? Chyba nie, ale można na to spojrzeć z innej strony. Ile rąk, tyle rodzajów i smaków. Dotyczy to każdego dania. Żebyśmy dawali te same proporcje, te same przyprawy i rodzaje mięs, warzyw, smak zawsze będzie inny. Pamiętam jak mama smażyła mielone.…
Cześć! Dziś może zszokuję smakoszy pierogów 🙂 Z niedzieli zostało mi trochę mięsa z rosołu. Gotowałam na samych szyjach indyczych i kaczych, no był niewielki dosłownie kawalunio skrzydła indyczego. Oskubałam mięso i jak ostygło przepuściłam przez maszynkę. Od razu wiedziałam, że muszę tak z nim postąpić, bo z samych szyj…
Cześć! Ostatnio przeglądałam szufladę, gdzie trzymam kasze, makarony i znalazłam makaron do robienia cannelloni. A to, że mam jakieś mięsko zazwyczaj zamrożone podsunęło mi myśl, by porwać się na robienie tego też makaronu. Lazanię robi się o wiele prościej i szybciej. Tu mamy zabawę z nadzianiem rurek. Zrobiłam też głupotę,…
Cześć! Do oryginału z tym obiadem jest mi daleko, ale czym jest niedziela bez schabowego? Nie robiłam w ostatnim czasie tego jak to określę wykwintnego dania. Postanowiłam przypomnieć rodzinie jego smak. Co mogę nowego napisać o zwykłym a może niezwykłym schabowym? Każdy, jeśli jada oczywiście, robi tak jak lubi, przyprawia…
Cześć! Dzień jak co dzień. W biegu i pośpiechu, ale jeść trzeba. Dostałam kiedyś od przyjaciółki pomysł na kurczaka inaczej. Czemu by nie spróbować? Tej kurzyny je się a potęgę, że wypada od czasu do czasu odmienić sposób podania. U mnie w domu ten smak się sprawdził, ale troszkę musiałam…
Cześć! Są takie dni, kiedy zawartość własnego zamrażalnika może zaskoczyć zapomnianą zawartością. Dziś jest poniedziałek. Według zasady powinna być pomidorówka – no i jest. Powinno też być jakieś cudo z mięsa rosołowego – no nie ma. Gotowałam rosół na samych szyjach. Mięso znikło na chlebie z masłem. Zamrażalnik dość duży…
Cześć! Pierogi ruskie. Pychota! W końcu zabrałam się za ich zrobienie. Stanęłam przy blacie i wyszło mi 150….tym razem zrobiłam większe. Z tej ilości porcji farszu i zachowując tradycyjną moją wielkość zastałby mnie północek. Robiłam po maminemu. Składniki na farsz: * 1 kg białego sera * 1 kg ziemniaków ugotowanych …