Cześć!
W moim rodzinnym domu to zazwyczaj było danie weekendowe. Może ze względu na czas jaki trzeba było poświęcić na zrobienie a może na to, że w gołąbkach było mięso.
Tak mięso było tylko na niedzielę, rzadko kiedy indziej. Ale to takie były lata, mi to nie przeszkadzało. Myślę, że wtedy też zdrowiej się odżywialiśmy.
Pamiętam też te liście kapusty w kuchni…w mojej kuchni jest jednak tak samo 🙂
Składniki:
* 1 kapusta włoska
* 50 dkg mięsa mielonego
* 20 dkg suchego ryżu
* przecier pomidorowy 0,5 l
* koncentrat pomidorowy
* przyprawy: sól, pieprz, cukier
Ryż mieszam z mięsem mielonym. Doprawiam solą, pieprzem czarnym i ziołowym.
Obgotowuje kapustę. No tu jest trochę zabawy. Na początku nacinam nożem miejsce wokół głąba. Wkładam najpierw tą częścią do gotującej się wody. Ile gotuję? Tak długo aż liście będą same odchodziły. Przekręcam na chwilę jeszcze kapustę „do góry nogami”.
Odlewam wrzątek i wykładam kapustę na tackę. Trochę musi przestygnąć .
Odrywam po kolei by ich nie uszkodzić. Grubsze części od głąba okrawam nożem. To zaczynam zawijanie. Wykładam farsz, zawijam boki w kopertę i roluję.
Wykładam do naczynia żaroodpornego.
Podlewam wodą do 1/3 wysokości gołąbków.
Zapiekam ok 1 godziny do 1.30. W międzyczasie przekręcam je na drugą stronę, żeby nie spaliły się mocno z góry.
Jak już się uduszą, odlewam wywar do garnka i dodaję przecier i koncentrat pomidorowy. Chwilkę się pogotuje i przyprawiam solą i cukrem.
Zalewam gołąbki sosem i włala!
Smacznego!
Lidka