Cześć 😀
No właśnie na dwór czy na pole? Tu lubelskie z podkarpaciem ma zgryza 😀 Jedak w razie wątpliwości w internecie Pan Profesor fachowo to wytłumaczył. To jest zwykły regionalizm. Obie formy są poprawne.
Pamiętam jak pierwszy raz zdarzyło mi się spotkać z inną formą wyjścia. Pomyślałam: a po co spacerować po polu jak można zwyczajnie po dworze. I trawa tu jest i nie jest grząsko…..a w pole iść i buty czyste brudzić? Kalosze trzeba nie sandały 😀
Piękny dziś dzień nastał 😀 Wymarzony na relaks na świeżym powietrzu. Spędzam go tak oczywiście, ale na swój sposób 😀 Dojrzeć trzeba roślinek, badylek i wszystkiego co żyje wokół domu. Po mrozach, które nam ostatnio dokuczyły mogę stwierdzić, że nie jest tak źle. Myślę, że w nadchodzącym tygodniu mogę wysadzić do gruntu pomidory, paprykę, ogórki, selera i pora. Tak w ogóle odnoszę wrażenie, że wszędzie gdzie się nie obejrzę jest coś do zrobienia nie tylko w ogrodzie warzywnym.
Myślałam dziś zrobić sobie przejażdżkę rowerową. Jakoś coś mi nie po drodze na tę formę relaksu. Zaczynam jedno ledwo kończę już widzę coś następnego. A to gotowanie a to kotki, pieski i tak cały czas.
To krzak rabarbaru, który wczoraj troszkę uszczupliłam 😀
Troszkę lasku i sadku
Czerwona porzeczka
Jabłonka z ławeczką i widok na ogród jeszcze nie w pełni zasadzony.
Jednak kwitnie, nie wszystkie kwiaty obmarzły 😀
Miłej niedzieli Wszystkim życzę 😀 Ciasto z rabarbarem i kompot z truskawek mrożonych i rabarbaru u mnie dziś na deser 😀
L.