Przez większość roku mamy dostęp do dyni, ale jednak z jakiegoś powodu przerabiamy ją intensywnie w sezonie.
Bardzo lubię dodawać dynię do gulaszu, ugotować zupę a nawet upiec ciasto.
Tym razem upiekłam pyszne ciasto, jest banalne w wykonaniu, ale nie do końca. Szkopuł w tym, że dynię obiera się dość ciężko. Skórka jest twarda, wyciąganie miąższu już nie sprawia kłopotu.
Pamiętam jak pierwszy raz próbowałam obrać dynię obieraczką do warzyw, ostrzegam nie popełnijcie mojego błędu 😀 Obieraczka nadawała się po takiej akcji tylko do kosza. Zaczęłam obierać ją zwyczajnie nożem, troszkę pracy, ale popłaca, ciacho jest mega!
Składniki:
* 4 jajka
* 1 i 3/4 szklanki mąki
* 1 szkl. cukru
* 1 szkl. oleju bądź roztopionego masła
* 1 płaska łyżeczka sody
* 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
* 2 szklanki startej dyni
Białka oddzieliłam od żółtek i ubiłam je ze szczyptą soli, stopniowo dodawałam cukier. Jak już piana była sztywna przyszła kolej na żółtka.
Wsypałam przesianą mąkę z proszkiem i sodą. Wlałam olej i utarłam porządnie.
Na koniec starłam kawałek dyni i odmierzyłam dwie jej szklanki. Połączyłam z ciastem i zmiksowałam.
Ciasto piekłam 1 godzinkę w 180 stopniach.
Blaszka 24×21 cm.
Smacznego!
Lidka
Brzmi wspaniale….a kolor ciasta jaki słoneczny😍
Czy ciasto jest puszyste ale jednocześnie wilgotne ?
tak, jest właśnie takie 🙂