Wiosna w sadzie

Autor Pieprzyć z Fantazją

Wielkimi krokami nadchodzi wiosna i rodzą się nowe pomysły na urządzenie przydomowego ogrodu i sadu.

Mieszkam na wsi od urodzenia i od zawsze było mi bliskie uprawianie ogrodu, owoców i warzyw, no może jednak przesadzam z tym „od zawsze”. Będąc małą dziewczynką nie byłam zachwycona, gdy musiałam pomagać rodzicom na roli zamiast bawić się w piasku czy z innymi dziećmi. Życie dzieci na wsi kiedyś nie należało do różowych.
Wszystko zmieniło się z biegiem lat, wpojone mi zwyczaje wprowadziłam do swojego życia. Ogród uprawiam z przyjemnością i jest to dla mnie relaks i odpoczynek psychiczny. Dotykanie palcami miękkiej i pachnącej ziemi jest lepsze niż najlepsze perfumy i puchaty koc.

Mój, nasz ogród i sad

W uprawie niezmiennie pomaga mi małżonek. Wykonuje czynności, w których potrzebna jest większa siła fizyczna. Ma on również inną pasję: ogrodnictwo i to na tym chciałam się skupić bardziej.

Droga do mojego ogrodu prowadzi przez sad, to jest zdecydowanie królestwo mojego męża. Z upływem czasu, gdy już skończyliśmy budowy i rozbudowy domu, zajął się pielęgnacją sadu. Wymaga to sporo serca i mocnej drabinki 🙂
W tym roku uparł się i zapragnął drzew owocowych, co mnie osobiście bardzo ucieszyło. Śliwy, wiśnie, czereśnie…wymarzone owoce na przetwory. Jabłka? Koniecznie, szarlotka i naleśniki z jabłkami wpisane są w domowe menu na stałe.

Gdzie szukać sadzonek drzewek owocowych?

Małżonek znalazł stronę www.drzewa.com.pl, na której znalazł sadzonki drzew owocowych. Nasz sadek nagle został zaprojektowany, miały w nim się znaleźć grusze, wiśnie i śliwki, czyli drzewka owocowe niskopienne. Doceniam to co swojskie, doceniam śliwkę wyhodowaną we własnym ogrodzie…a przetwory?? Nie mają sobie równych.
Przyjrzeliśmy się bardziej tej stronie i zgodnie stwierdziliśmy, że można zorganizować nie tylko sad, ale i ogród obok domu. Bardzo duży wybór wśród drzew liściastych, iglastych, żywopłotach i wszelkiego rodzaju bylin. Ilością i odmianami można się zachwycić. Jednak na początku zaprojektujemy sad, postanowione.

W wybór drzewek owocowych musiałam się jednak wtrącić, ponieważ okazało się, że można kupić stare odmiany jabłoni. Z dzieciństwa pamiętam smak kronselki czy antonówki i te jabłka do tej pory jak dla mnie nie mają sobie równych, reneta zaś jest idealna na szarlotkę.
Przyznam, że nie myślałam, że gdzieś jeszcze można nabyć te stare odmiany. Jak przesyłka dotrze zacznie się remont naszego sadu. Do tej pory wykarczowaliśmy część, były to uschnięte drzewka i kilka „dzików”, tym samym zrobiliśmy miejsce na nowe.

Jakie drzewka wybraliśmy?

Mąż wybrał dwie czereśnie, morelę, dwie śliwy, gruszę i dwie wiśnie. Łącznie z moimi jabłoniami zamówiliśmy 13 sztuk sadzonek. Fakt, zanim dadzą owoce trzeba będzie poczekać i co ważne nauczyć się prawidłowej pielęgnacji drzewek, ponieważ nie wystarczy tylko posadzić, ale dbać o nie o każdej porze roku. Na stronie „Szkółki Konieczko” są rubryki z poradami dla młodocianych hodowców drzewek, krzewów i innych sadzonek. Warto poczytać zanim przystąpi się do samego nasadzenia drzewek.
Będziemy musieli zabezpieczyć je również przed naszymi gośćmi 🙂 Co dzień po sadku wędrują bażanty, a latem w ogrodzie buszują zające, bywają również i sarny, ale tylko przelotem. Ogród i sad mamy nieogrodzony, ta część działki jest połączona z polem uprawnym i znajduje się poza ogrodzonym podwórkiem.

Sielsko i anielsko

Ogromnie cieszę się ze zmian. W sadku również będzie miejsce na stolik i ławeczkę, tak sobie wymyśliliśmy. Latem kawa o poranku wśród drzew będzie niczym afrodyzjak. Bliskość z naturą i zielenią z pewnością będzie terapią dla duszy i oderwaniem się chociaż na chwilę od szarości dni.

Zdjęcia źródło: shutterstock
5 1 vote
Article Rating

Możesz również lubić

Subscribe
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Irena - Hooltaye w podróży

Wychowałam się na wsi, ale skończyłam w mieście.
Zazdroszczę Ci. Zawsze marzyłam o ogrodzie i wyszło, jak wyszło.
Wiosna w ogrodzie jest chyba najcudowniejsza. Zawsze lubiłam siedzieć w ziemi i grzebać.
Kiedyś wpadnę do tego Twojego sadu 🙂

Papierowa Łowczyni
Papierowa Łowczyni
3 lat temu

Super, ja mam balkon i sama na nim szaleję, a potem przeklinam ile to mam roboty. Jednak oko cieszą takie rośliny, w szczególności sad, w który to potem zbiera się własne plony i można robić z nich różne przetwory. Dziadek ma morele, jabłoń, brzoskiwnie, wiśnie. Wiem ile to pracy wymaga, by coś z tego było. Podziwiam więc za wytrwałość i życzę udanych plonów.

Marzena
3 lat temu

Ja póki co nie mam za dużo do powiedzenia w urządzeniu ogrodu ( jest w sumie teściów) ale kiedyś na pewno, zrobię go po swojemu

Anna
3 lat temu

Wpis na pewno pożyteczny dla posiadaczy dużych ogrodów. Mieszkam na obrzeżach dużego miasta i mój ogródek jest już zaprojektowany, nie mam miejsca na nowe nasadzenia. Ale miło poczytać.

Edyta
3 lat temu

Niestety nie mam jeszcze miejsca, w którym mogłabym sadzić drzewka. Narazie kupuję drzewka doniczkowe I cieszę się moją namiastką ogrodu. Wierzę, że któregoś dnia znajdę dla nich miejsce 🙂

Wędrówki po kuchni

Obecnie niestety nie mam dużego ogrodu, ale wychowałam się w domu, gdzie ogród smakował i pachniał. I marzę o tym, aby miec taki ogród!

Iwona Banach
3 lat temu

Piękne miejsce, marzenie każdego mieszczucha, moje także, ale nie rola jako taka ale domek z ogródkiem. Brałabym w ciemno, ale wiem ile to pracy i nakładów, z drugiej strony cud codzienny.

Ania
3 lat temu

I ja już wypatruje wiosny. W ostatni weekend miesmosmy wręcz lato. Zaczęłam porządki w ogrodzie, poprzestawialam to co miałam i nawet o bratkach już myślałam, a tu dziś pół metra śniegu spadło 🙂 no to sobie odpuściłam dalsze planowanie…

Paulina
3 lat temu

Ja z mężem i dziećmi zajęliśmy się rok temu gospodarstwem które przepisał nam mój tata. Pracy jest ogrom, bo zmieniamy całkowicie wszystko. Drzewek i krzewów co prawda nie kupujemy, bo już sporo ich rośnie, ale skupiamy się na eko uprawie warzyw. W zeszłym roku choć rok był ciężki bez żadnych oprysków/nawozów mieliśmy dobre zbiory więc mamy nadzieję,że w tym roku będzie podobnie

Marzynia
Marzynia
11 miesięcy temu

Ja o morelach czy brzoskwiniach mogę zapomnieć (mieszkam praktycznie w górach, strasznie duje i przymrozki masakrują nawet w maju i wrześniu). Ale stare odmiany jabłoni i gruszek mam, one są odporne i miałam już w tamtym roku 5 antonówek! Smaku, a zwłaszcza zapachu nie da się opisać – jak w dzieciństwie!

Translate »
10
0
Would love your thoughts, please comment.x