Cześć!
Dzień jak co dzień. W biegu i pośpiechu, ale jeść trzeba.
Dostałam kiedyś od przyjaciółki pomysł na kurczaka inaczej. Czemu by nie spróbować?
Tej kurzyny je się a potęgę, że wypada od czasu do czasu odmienić sposób podania.
U mnie w domu ten smak się sprawdził, ale troszkę musiałam coś odmienić po swojemu.
To jest tylko godzinka roboty a jaki może być smak!
Dziś miałam pałki z kurczaka.
Składniki:
* 1/5 kostki masła
* 1/2 słoiczka koncentratu pomidorowego
* sól
* 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
* 1/2 łyżeczki papryki ostrej
* 1 łyżeczka papryki słodkiej
* 3 ząbki czosnku
* ketchup
Do rondelka wlewam ok 2 szklanek wody. Zagotowuję i dodaję pozostałe składniki.
Wszystko gotuje się ok 3-4 minut.
Do naczynia żaroodpornego włożyłam pałki z kurczaka i zalałam sosem. Wstawiłam do piekarnika na ok 180 stopni i piekłam do 1 godzinki.
Pod koniec pieczenia zdjęłam przykrywkę z naczynia, żeby sos odparował i się zagęścił. Przypiekły mi się też ładnie pałeczki.
Spróbujcie sobie wyobrazić, jak smakują te kawałki kuraka po pieczeniu w takim sosie!
Wchłonęły smak tak, że kurzyna była nie za ostra, nie za słona. Do sosu pałki oddały cały swój sok.
Wszystko gra idealnie. I chociaż może wydawać się, że sos jest za ostry, tego nie będzie czuć po pieczeniu!
Podałam z osobno ugotowanym ryżem i sałatką ze słoika.
Smacznego!
Lidka