Chaczapuri

Autor Pieprzyć z Fantazją

Cześć!

Pojawił się nowy pomysł na chaczapuri.

Jest to tradycyjny gruziński placek. Tak jak Włosi mają swoją pizzę, tak Gruzini chaczapuri.
Poczytałam troszkę o tym, dokształciłam się w miarę szybko jak to było możliwe.

Zrobiłam!

W trakcie robienia chaczapuri, okazało się, że przepis na ciasto bardzo przypomina ten na moją pizzę.

Trochę zastanawiało mnie to, że smaży się to na patelni. Nie byłam jakoś do tego przekonana. Dziś mogę powiedzieć, że można i na patelni nie tylko w piekarniku.
Podobno są różne sposoby wypieku tego przysmaku, na patelni i piecu opalanym drewnem…..z tym ostatnim troszkę kłopot, patelnię mam, ale piec ? Piekarnik owszem.

Zrobiłam na patelni i w piekarniku.Trochę nie byłam zdecydowana.

Smażąc na patelni wystarczy ją delikatnie nasmarować olejem i koniecznie pod przykryciem na małym ogniu. To wiem po tym, jak pierwszy placek podpaliłam 😛
W piekarniku ustawiłam temperaturę 220 stopni i w takiej wypiekałam pozostałe, przekręcając je tylko po kilku minutach na druga stronę. Tak samo też trzeba postąpić z tymi na patelni.

Przekąska na każdą okazję. Na spotkania, imprezy. Można zabrać na obiad do pracy. Nadziewać można czym tylko się lubi. Fajnie do tego pasuje sos czosnkowy.
Dziś nadziałam kurczakiem. Następnym razem zrobię z mięsem mielonym.

Ciasto:


* 50 dkg mąki pszennej
* 3 dkg drożdży albo opakowanie suszonych
* 150 ml wody
* 150 ml mleka – ja dodałam maślankę
* 1 -2 łyżeczki soli
* 1 łyżeczka cukru
* olej 2 łyżki  lub łyżka masła roztopionego

Ja dodałam olej. Było szybciej i nie brudziłam patelni, by roztopić masło. Zresztą jak przeczytałam ten przepis, to widziałam moją pizzę i śmiało go dodałam.

Zrobiłam zaczyn. Drożdże zalałam ciepłą wodą, dosypałam 3 łyżki mąki ( z tej wyważonej)  i cukier.
Poczekałam aż wyrosną i dodałam do pozostałych składników. Wymieszałam i zagniotłam. Zważyłam to wszystko i wyszło mi 87 dkg. Podzieliłam na 5 części po ok 17 dkg każda.
Spokojnie można dzielić na więcej części. Myślę, że 7 kawałków z tego ciasta będzie w sam raz. Chodzi o to, żeby ciasto nie stłumiło farszu. U mnie troszkę ciasto przerosło nadzienie.

Każdy kawałek rozwałkowałam i nakładałam farsz. Farsz….przepis….hmmm..można nadziać różnymi serami, można nadziać mięsem mielonym przesmażonym z cebulą i np. fasolą. Ja zrobiłam z kurczakiem.

* połówka piersi kurczaka
* pół puszki czerwonej fasoli
* pół puszki kukurydzy
* nieduża cebula
* kawałek czerwonej papryki
* przyprawy: sól, papryka słodka i ostra
* koncentrat pomidorowy

Pierś z kurczaka podsmażyłam na oleju z cebulą i dodałam pozostałe składniki.
Wspomnę, że następnym razem użyję zamiast koncentratu swojego przecieru pomidorowego albo pomidorów z puszki. Podczas smażenia nadmiar soku i tak wyparuje a smak nie będzie mdły.
Musiałam troszkę nadrabiać paprykami, by pozbyć się słodkości gotowego koncentratu. Ale….ale może ktoś właśnie tak lubi 😀

Rozwałkowałam kawałki ciasta i na każdy nakładałam po 2-3 łyżki farszu. Robiłam z tego takie sakiewki a następnie lekko przygniatałam, by ciasto dobrze przyległo do nadzienia.
Jak już wspominałam, zrobiłam trochę na patelni a trochę w piekarniku. Te, co się piekły posypałam startym serem po wierzchu, tak delikatnie.

Z moich odczuć do tego rodzaju placków….POLECAM! PYCHA!
Pizza inaczej można powiedzieć.
Dodam po raz kolejny, na farsz nie ma sztywnego przepisu!

Ser i oliwki w środku mi się marzą…..:D

0 0 votes
Article Rating

Możesz również lubić

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »
0
Would love your thoughts, please comment.x