Czebureki domowe

Cześć!

Miałam mielone, które prosiło się, by z nich zrobić kotlety – nie, nie tym razem.
Chciałam czegoś innego i na myśl przyszły mi czebureki, których już dawno nie robiłam.

Czebureki – przysmak tatarski, wersja mini i wyrób domowy.

Te pierożki nie wymagały wielkiego nakładu finansowego. Proste, smaczne, pachnące i takie soczyste!

Składniki:


Ciasto:


* 2 i 1/2 szklanki mąki
* 1 i 1/3 szklanki wody
* szczypta soli i odrobina cukru
* żółtko
* łyżka oleju do ciasta
* 1/2 l oleju do smażenia
* łyżka octu lub spirytusu


Farsz:


* 50 dkg mięsa mielonego
* duża cebula
* 1/2 szklanki kefiru
* 3 ząbki czosnku
* przyprawy: sól, pieprz kolorowy, pół łyżeczki papryki słodkiej i połowę tego ostrej – no chyba, że ktoś lubi odwrotnie 

1 szklankę wody zagotowałam z solą, cukrem i olejem.

Wsypałam 1 szklankę mąki i szybko zamieszałam. Zgasiłam ogień i ucierałam dalej.
Jak ciasto przestygło dodałam go do pozostałej części mąki, wbiłam żółtko i dolałam spirytus. Wlałam 1/3 szklanki gorącej wody. Wyrobiłam ciasto.

Bardzo fajnie wyrabia się ciasto parzone. Jest takie cieplutkie i plastyczne.

Rozwałkowałam grubiej niż na pierogi ok 3-4 mm. Z tej porcji wyszło mi 8 większych kółek wyciętych talerzykiem do kawy.

Zrobiłam farsz.

Cebulkę pokroiłam i to dość grubo. Czosnek przecisnęłam przez praskę. Kefir, cebulę i czosnek dodałam do mięsa mielonego. Przyprawiłam i wyrobiłam wszystko na jednolitą masę.

Zaczęłam wykładać farsz na wycięte kółka z ciasta. 2 łyżki farszu na jedno kółeczko.

Grubość farszu to ok. 1 cm.  Zostawiłam też brzegi ok. 1 cm, żeby można było porządnie zakleić.

Zakleiłam i wywinęłam falbanki, by brzegi nie rozkleiły się. Można posmarować brzegi rozkłóconym białkiem.

Wykładałam na rozgrzany olej.

Oleju powinno być przynajmniej 1 cm wysokości patelni.

Smażyłam na złoty kolor.

Wykładałam na ręcznik papierowy, by spłynął nadmiar oleju.

Można podawać z sosem czosnkowym przepis. Idealnie pasuje.

Jest to danie bardzo proste i bardzo smaczne.

Polecam ciekawym nowych pomysłów na mięso mielone. Polecam także na wieczorne spotkania ze znajomymi.

Życzę smacznego 🙂

Lidka