Cześć 😀
No to dzień na doglądanie ogrodu mamy 😀
Dni wolne minęły jak z bicza strzelił. Jutro będzie bolało poranne wstawanie do pracy…Damy radę, damy radę….powtarzam jak mantrę.
Długo wyczekiwany deszcz pojawił się w końcu i porządnie skropił roślinki 😀 Dziś zaświeciło słońce i czego więcej trzeba, żeby przyroda ożyła 😀
W moim ogrodzie zaczęło wszystko rosnąć ” w oczach”. Odniosłam wrażenie, że ogórki w ciągu dwóch dni urosły drugie tyle. Wszystko zresztą jakoś zabrało się do życia.
Jedynie co mogę narzekać, to jak nigdy marchew, pietruszka i koper nie dały rady w tym roku. Jak nigdy. Mam wrażenie, że jakiś nieurodzaj nastał na te warzywa.
Mi nic innego nie pozostaje jak życzyć Wam słonecznej niedzieli i wypoczynku 😀
L.