Cześć!
Dzisiaj napiszę o naszym domowym przysmaku mianowicie o sercach indyczych.
Troszkę to może brutalne będzie z mojej strony przyznając się do tego, ale uwielbiamy je jeść.
Robię je na różne sposoby. Tym razem jednak urozmaiciłam gulasz marchewką i pieczarką. Wyszedł smaczny tak samo, ale jednak inaczej.
Dodam tylko, żeby nie bać się przygotowywać takie danie. Przypomnijmy sobie, jak wcinaliśmy wątróbkę, serduszko z rosołu jako dzieci. Czasami była o nie bitwa. A żołądek? Pychaaaa !
To jest to samo, tylko ugotowane osobno z różnymi dodatkami warzywnymi i przyprawami.
Często robię serduszka z kurczaka, ale odmieniam czasami tymi z indyka. Przyznaję się, przygotowanie ich zajmuje dużo mniej czasu niż tych kurczaczkowych.
Może podam składniki i potem poopowiadam jak ja je przyrządzam.
Składniki:
* 1 kg serc indyczych
* 1 spora marchew
* 15 dkg pieczarek
* 1 liść laurowy
* 3 ziela angielskie
* majeranek
* sól, pieprz, opcjonalnie kostka drobiowa
* duża cebula
* 1 łyżka mąki
* 1 łyżka masła
Serduszka a właściwie serca, ponieważ są dość spore, przekrawam na 8 części. Wpierw na pół a potem połówki na 4. Podczas krojenia oczyszczam z dużych żył i usuwam nadmiar krwi.
Takie przepłukuję przynajmniej 2 razy. Odsączam i wykładam na rozgrzane masło w garnku. Podsmażam chwilkę i podlewam wodą. Serca gotują się dość długo, więc przez ten czas przygotuję pozostałe składniki a w między czasie wypiję jeszcze kawę 🙂 Wody wlewam trochę wyżej wysokości serduszek. Ona i tak się wygotuje, a lepiej dolać później niż mieć problem z jej nadmiarem.
Nie przyprawiam od razu, nic też nie dodaję. Jakbym wrzuciła pozostałe warzywa, to rozgotowałyby się.
Zbieram szumy z gotujących się serc. Są rady, żeby je pozostawiać na gotującej się potrawie, ale jakoś wizualnie dość mi to przeszkadza, więc łyżką cedzakową pozbywam się nadmiaru szarej piany.
Pod koniec gotowania a zajmuje to ok. 1.10 h wrzucam pokrojoną w plasterki marchew i pieczarki pokrojone jak lubimy. Cebulę kroję w pół talarki. Dodaję liść i ziele. Wtedy mogę już zacząć dodawać przyprawy. Dla lubiących smak kostki – można oczywiście wrzucić kostkę drobiową, ja dodaję czasami przyprawę uniwersalną, ale wolę jednak sól i pieprz. Te proste przyprawy tylko podkreślają smak serc i warzyw. Pod koniec jak już warzywa są aldente zaprawiam mąką rozrobioną w 1/3 szklance wody. No jakoś ten gulasz muszę zagęścić. Nie wychodzi mi inaczej.
Na sam koniec dodaję dużo majeranku. Serca lubią majeranek. Smakują z nim rewelacyjnie! To w sumie jedyne zioło, które dodaję do takiego gulaszu.
Gorąco polecam spróbować.
Wiem, że przygotowanie może nie należy do najmilszych, ale jakie miłe dla podniebienia są takie serduszka podczas jedzenia.
Podaję z kaszą bulgur – ostatnio ulubioną. Można z jęczmienną a jak ktoś woli to i ziemniaki będą pasowały. Zieleninka? Ogórek ze słoika albo surówka, co kto lubi.
Smacznego!
Lidka