Cześć!
Czasami czyszczenie lodówki kończy się obłędem….oj może rozwinę.
Czyszczenie lodówki może skończyć się nowymi inspiracjami do popełnienia potraw powodujących obłęd kubków smakowych.
Tak to było właśnie w moim przypadku.
No zajrzałam do tej mojej lodówki a tam połowa puszki kukurydzy, kilka pieczarek, jakieś zielska. No nie wyrzucę przecież.
Zaczęłam wykładać składniki na stół i po chwili namysłu zaczęłam robić jak mi wychodziło.
Ostatecznie wyszło mi całkiem fajnie.
Podejrzewam, że moje oczy były wielkości 5 zł w momencie kiedy spróbowałam tego co zrobiłam.
Nie myślałam, że zwykłe porządki w lodówce skończą się takim smakołykiem.
Proporcje podaję na ok. 500 ml sałatki.
Składniki ( ilości takie jak po czyszczeniu lodówki)
* 1/3 szklanki soczewicy
* 5 pieczarek
* 1 łodyga selera naciowego
* 1/2 puszki kukurydzy
* 1-2 łyżki majonezu
* 1/4 czerwonej papryki
* 2 jajka ugotowane na twardo
* pół pęczka szczypiorku
* 1/4 czerwonej cebuli
* przyprawy: czubrica zielona i sól
* łyżeczka masła
Soczewicę opłukałam i ugotowałam. Pieczarki pokroiłam drobno i usmażyłam na maśle, ugotowałam jajka na twardo.
Po przestudzeniu w.w pokroiłam i połączyłam składniki i dodawałam następne.
Łodygę selera naciowego pokroiłam w plasterki ok 1 -2 mm, paprykę w kostkę, posiekałam szczypiorek i cebulę.
Wszystkie składniki wymieszałam ze sobą, dodałam odrobinę soli i zielonej czubricy ok. 1 łyżeczki. Na koniec dodałam majonez. Z majonezem proponuję ostrożnie. Pieczarki po zesmażeniu są wilgotne a dodatkowo jajka po pokrojeniu i wymieszaniu łączą sałatkę, samo to już skleja całość. Po dodaniu zbyt dużej ilości majonezu sałatka może pływać.
Także niechcący zrobiłam taki smakołyk. Pomyślałam, że napiszę od razu o tej sałatce dopóki pamiętam składniki. Smak bardzo podkreśla zielona czubrica. Warto ją mieć w domu. Ja jej używam do sosu czosnkowego tutaj a że często go robię, to zawsze mam ją na stanie.
Na zbliżające się święta Wielkanocne jeden pomysł już mam.
Smacznego!
Lidka