Cześć!
Jak na większości stołów wielkanocnych u mnie też królują jajka. Nie chcę podawać ich tylko w tradycyjny sposób – z majonezem, ale coś urozmaicać. Chyba nawet się to udaje.
Pierwsza z odmian to jajka faszerowane łososiem wędzonym. Patrząc na koszty tego dania, to nie jest aż tak drogie jakby można myśleć. Nie trzeba przecież uruchamiać produkcji masowej, a zrobić tyle by wszystkiego troszkę posmakować i najeść się tym smakowaniem. Podczas świąt wolę właśnie tę wersję biesiadowania. Nie siedzi się przecież pół godzinki a kilka godzinek przy stole.
Do zrobienia jajek z łososiem potrzebowałam (oczywiście można zmniejszyć ilość jajek i pozostałych składników)
* 10 jajek
* 15 dkg łososia wędzonego
* 2 łyżki serka śmietankowego
* majonez
* do dekoracji rzodkiewka, plasterki łososia i kiełki
* sól, pieprz
* opcjonalnie musztarda
Jaja ugotowałam na twardo i po ostudzeniu przekroiłam na pół wyciągając żółtka. Łososia pokroiłam dość drobno i połączyłam z roztartymi żółtkami. Dodałam serek śmietankowy. Przyprawiłam świeżo mielonym pieprzem i odrobiną soli.
Wędzony łosoś jest słony, więc z przyprawiać należy ostrożnie.
Jak już dobrze wyrobiłam masę, zabrałam się za faszerowanie połówek.
Na wierzchu układałam po małym plasterku łososia, przyozdobiłam odrobiną majonezu ze szprycy i w każdą połóweczkę wciskałam plasterek rzodkiewki, Wszystko posypałam kiełkami.
Do farszu można dodać odrobinę musztardy. Ja dodałam tylko pół łyżeczki dla wyostrzenia smaku.
Smacznego!
Lidka