Pieczone bataty z mięsem mielonym

Autor Pieprzyć z Fantazją

Cześć!

Moja przygoda z batatami zaczęła się nie tak całkiem dawno. Na przeszkodzie by je przygotować zawsze stała ich cena.

Jednak pewnego dnia, korzystając z naprawdę dobrej promocji w sklepie kupiłam 3 sztuki tych ziemniaków.

Z jednego zrobiłam zupę krem tutaj , która bardzo posmakowała domownikom.

Pozostałe dwa bataty postanowiłam upiec.

By ustrzec się przed wyrzuceniem do kosza nieudanego obiadu podpytywałam, oglądałam i czytałam.

Na podstawie właśnie takich zgłębionych tajemnic tych ziemniaków przystąpiłam do ich pieczenia.

Może najpierw podzielę się refleksją dotyczącą nadzienia. Tu nie ma co sztywno trzymać się przepisu. W zasadzie fajnie jest, kiedy wydrążony, upieczony środek wymiesza się z farszem, ale to nie jest konieczne.

W pieczeniu najważniejsze jest by dobrze je upiec przed wydrążeniem. Takie przynajmniej jest moje zdanie.

To co włożymy do środka to już jest nasza wyobraźnia. Grzyby, mięso, szpinak, cebulka a może nawet jajko.

Moje pierwsze pieczone bataty nafaszerowałam mięsem mielonym.

Składniki:


* 2 większe bataty
* 50 dkg mięsa mielonego
* cebula
* 3 ząbki czosnku
* 1/2 szklanki przecieru pomidorowego
* żółty tarty ser
* sól, pieprz, zioła prowansalskie, papryka ostra

Bataty wyszorowałam pod bieżącą wodą i odkroiłam ogonki. Przekroiłam je na pół i nacięłam nożem środek w kratkę na głębokość 1-1,5 cm.
Na wyłożoną pergaminem do pieczenia blachę wyłożyłam bataty i zapiekałam do miękkości. W zależności od wielkości część piekłam 25 minut a pozostałe 40 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.

Kiedy bataty były już upieczone za pomocą łyżki wydrążyłam środek. Pozostawiłam ścianki o grubości ok. 5 mm.

Zabrałam się za przygotowanie farszu.

Mięso mielone usmażyłam na patelni z dodatkiem posiekanej cebuli. kolejno dodawałam przecier pomidorowy, przeciśnięty przez praskę czosnek i na koniec przyprawiłam do smaku solą, papryką, pieprzem i ziołami.
Wydrążony miąższ z batatów rozdrobiłam widelcem i połączyłam z mięsem.

Tak przygotowany farsz nakładałam do wydrążonych batatów.

Posypałam startym żółtym serem i zapiekałam całość 15 minut w 180 stopniach.

Taką połówką pieczonego faszerowanego batata naprawdę można najeść się do syta 😀

Smacznego życzę 😀

Lidka

0 0 votes
Article Rating

Możesz również lubić

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »
0
Would love your thoughts, please comment.x