Cześć!
Udało mi się wygospodarować troszkę czasu na gotowanie i popisanie. Sezon na przetwory to złodziej czasu. Gdzie się nie obejrzę to coś dojrzewa, coś trzeba zerwać z krzaka, wyszorować i zapakować w słoiki.
Ogórki mogę zrywać nawet dwa razy dziennie tak rodzą. Cukinia już aż takiego doglądania nie wymaga, ale co drugi dzień trzeba wziąć spore wiaderko i rwać co wyrosło. W międzyczasie czereśnie, wiśnie, porzeczki….
Oczywiście znalazłam czas na ugotowanie obiadu 🙂
Dziś były pulpety z sosem pieczarkowym.
Składniki :
Na pulpety:
* 50 dkg mięsa mielonego
* 1 cebula
* 3 ząbki czosnku
* 1 jajko
* 3-4 łyżki bułki tartej
* sól, pieprz
* 3 łyżki masła
* 3-4 łyżki mąki
Na sos:
* 20 dkg pieczarek
* 1 cebula
* 2 łyżki masła
* śmietanka 30% 150 ml
* sól
* natka pietruszki
Cebulę pokroiłam w kostkę, podsmażyłam na 1 łyżce masła i dodałam do mięsa mielonego. Czosnek przecisnęłam przez praskę. Wbiłam jajko, wsypałam bułkę tartą i przyprawiłam do smaku.
Formowałam kulki i obtaczałam w mące. Smażyłam na rozgrzanym maśle z każdej strony na złoto – brązowy kolor.
Pieczarki pokroiłam w plastry i podsmażyłam razem cebulą na maśle. Kiedy pieczarki puściły sok a cebula zeszkliła się dodałam śmietankę. Chwilę jeszcze wszystko podgrzewałam, żeby nadmiar płynu odparował. Na koniec posoliłam do smaku.
Na gotowy sos wyłożyłam pulpety i chwilkę wszystko podgrzałam. Przed podaniem posypałam natką z pietruszki.
Podawałam z kaszą bulgur i surówką.
Smacznego!
Lidka