Moskole po lubelsku

Autor Pieprzyć z Fantazją
Cześć!
Będąc w górach często zajadałam się placuszkami o nazwie moskole. 
Pochodzenie ich sięga wielu lat wstecz. Tutaj można by było snuć opowieść, ale postaram się przejść jednak do rzeczy.
Podpytałam w karczmie jak robi się moskole. 
Takie prawdziwe smaży się na gorących blachach na kuchni węglowej. No tu pojawił się problem, gdyż do dyspozycji mam tylko moją kuchenkę gazową a ślad po kuchni węglowej dawno zaginął. 
Pozostała mi moja oddana patelnia i odrobina oleju.
Ciasto robi się tak samo jak na kopytka. Proste!
Nadszedł w końcu czas i usmażyłam te przepyszne placuszki.
Jeśli są wśród moich czytelników osoby mieszkające w pobliżu gór to liczę na ich wyrozumiałość 🙂
Składniki:

* ziemniaki
* mąka pszenna
* jajko
* sól
* odrobina oleju
Ziemniaki ugotowałam w osolonej wodzie. 
Jeszcze gorące roztłukłam tłuczkiem do ziemniaków. Kiedy wystygły przecisnęłam przez praskę. Podzieliłam je na cztery równe części, z jednej ćwiartki wyciągnęłam ziemniaki ( nie wyrzucałam!) i w to miejsce wsypałam mąkę. Dodatkowo wbiłam jajko i wtedy wyrobiłam masę. 
Formowałam kotleciki i smażyłam na patelni z rozgrzanym olejem. 
Podawałam z masłem czosnkowym.
Masło czosnkowe:

* 1/2 kostki masła
* 2 – 3 ząbki czosnku
* 1 łyżeczka zielonej czubricy

To jest naprawdę pyszne! Moja córka za każdym razem kiedy jesteśmy w górach zamawia takie placuszki, zresztą ja też. 
Te co zrobiłam nie są może wiernym odzwierciedleniem oryginału, ponieważ są smażone na patelni i oleju. Mimo wszystko niebo w gębie!
Smacznego!
Lidka

0 0 votes
Article Rating

Możesz również lubić

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mira Yovovic
5 lat temu

A np. upiec na blasze w piekarniku?… 🙂 …

Translate »
2
0
Would love your thoughts, please comment.x