Calzone, tak krótko. Jak dla mnie jest to pizza podana w kształcie pieroga. Pomysłowe i smaczne podanie wypieku. Moim dzieciom bardzo smakowało, ale następnym razem zrobię je mniejsze, czyli ciasto podzielę na 8 części. Taki duży pieróg jest jednak naprawdę ciężko zjeść w pojedynkę 😉
Najważniejsze jednak, że smakowało i to bardzo. Oczywiście zamówienia w domu na następne są, co bardzo mnie ucieszyło. Zrobiłam do mojego calzone sos pomidorowy z passaty, ale można je zjeść z sosem, jaki lubimy najbardziej.
Składniki:
* 2 i 1/2 szklanki mąki
* 1 szklanka ciepłej wody
* 1 torebka suchych drożdży
* 1/2 łyżeczki soli
* 1 łyżeczka cukru
* 2 łyżki oleju
* mąka do podsypywania ciasta
Na farsz:
* 8 średniej wielkości pieczarek
* 1 papryka np. czerwona
* 2 filety z piersi kurczaka
* 3/4 szklanki kukurydzy
* 1 cebula
* 3 ząbki czosnku
* przyprawa gyros
* ok. 15 dkg sera żółtego np. goudy
* ok. 15 dkg mozzarelli
* sól, oregano, papryka słodka i ostra
* olej do smażenia
Dodatkowo:
* ziarna sezamu
* 1 jajko
Na sos pomidorowy:
* 700 ml passatty pomidorowej
* sól, cukier, bazylia i oregano
* oliwa z oliwek
Zrobiłam sos pomidorowy
Mój sos pomidorowy przygotowałam z 700 ml passaty pomidorowej z dodatkiem 5 łyżek oliwy z oliwek, 1/2 łyżeczki soli, 1 łyżeczki cukru, bazylii i oregano. Sos przygotowałam na samym początku, przed zrobieniem calzone. Oczywiście można przyprawić wedle własnego smaku.
Zrobiłam ciasto drożdżowe
Mąkę przesiałam do miski. Zabrałam z niej 2 łyżki i przełożyłam do kubeczka. Do kubeczka wsypałam również drożdże i cukier. Wymieszałam i zalałam szklanką ciepłej wody. Odstawiłam zaczyn do wyrośnięcia. Kiedy już zaczął pracować przelałam go do wcześniej przesianej mąki. Do miski z mąką i zaczynem dosypała sól i dolałam olej. Wyrobiłam na gładką masę i przykryłam miskę ściereczką. Odstawiłam do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
Kiedy ciasto już wyrosło podzieliłam je na 4 równe części. Można podzielić na 8, wtedy pierogi będą mniejsze.
Zrobiłam farsz do calzone
Pierś z kurczaka pokroiłam w drobną kostkę i obtoczyłam w 1 łyżce oleju. Oprószyłam przyprawą do gyrosa i odstawiłam na 30 minut. Po tym czasie na patelni rozgrzałam 1 łyżkę oleju i podsmażyłam na niej mięso.
Pieczarki, cebulę i paprykę pokroiłam w kostkę, czosnek drobno posiekałam. Na patelni rozgrzałam 2 łyżki oleju i zeszkliłam na nim cebulę. Dodałam czosnek i krótką chwilkę mieszałam. Dodałam pokrojone warzywa. Smażyłam wszystko do momentu aż odparuje cały sok z warzyw. To jest dość istotne, ponieważ w trakcie pieczenia calzone może wypływać z nich sok a finalnie z zewnątrz mają być suche. W trakcie smażenia warzywa przyprawiłam solą, oregano, papryką słodką i ostrą. Na koniec dodałam kukurydzę.
Zrobiłam calzone
Miałam 4 kawałki drożdżowego ciasta. Każdy z nich rozwałkowałam na średnicę ok. 25 cm. W miarę potrzeby podsypywałam ciasto mąką. Na każdą połówkę rozwałkowanego ciasta wykładałam najpierw starty na tarce ser, następnie warzywa i mięso z kurczaka. Całość oprószyłam dodatkowo serem i zaklejałam pieroga. Nakładając farsz pozostawiłam 1 cm odległości od brzegów ciasta. Skleić pieróg można podobnie jak zwykłe pierogi, zawijając falbankę, pomagając sobie widelcem. Ja zawsze kiedy piekę drożdżowe pierogi zawijam sklejone ciasto pod spód a dopiero potem kształtuję falbankę.
Zaklejonego pieroga posmarowałam rozkłóconym jajkiem i posypałam ziarnem sezamu. Na dużej blasze z piekarnika mieści się takie pierogi 2, więc piekłam na dwie tury. Dobrze jest, gdy calzone przed włożeniem do piekarnika postoi ok. 15 minut i wyrośnie.
Po upieczeniu dałam odsapnąć calzone. Podawałam z sosem pomidorowym, można również z ketchupem czy sosem czosnkowym. To już zależy od tego jakie dodatki robimy.
Smacznego!
Lidka
