Cześć!
Kiedyś trochę na bakier byłam z ciastem drożdżowym. Jakoś nie chciało ze mną współpracować…Różne rzeczy mi wychodziły zamiast jadalnych 😉
Uważałam, że tylko mamy i babcie potrafią piec tego typu placki.
Trzeba próbować zawsze i do skutku.
To ciasto drożdżowe nie jest w ogóle skomplikowane w wykonaniu. Trzeba tylko trochę cierpliwości na to, by pozwolić mu wyrosnąć w cieple i porządnie wyrobić.
Jest bardzo smaczne i dla tych, co za drożdżowym nie przepadają polecam wręcz spróbować skosztować taki wypiek.
Składniki na ciasto:
* 3 szklanki mąki pszennej
* 1 szklanka cukru
* 5 dkg drożdży
* 1 jajo
* 3 łyżki roztopionego masła
* szczypta soli
* 1 szklanka ciepłego mleka
* kilka jabłek
* opcjonalnie cynamon – ja nie dodaję
Na kruszonkę:
* 1/2 szklanki mąki
* 1/2 szklanki cukru
* 10 dkg masła lub margaryny
Mąkę przesiałam do miski. w garnuszku rozkruszyłam drożdże z kilkoma łyżkami cukru i mąki. Dolałam podgrzane mleko i wymieszałam. Pozostawiłam do wyrośnięcia.
W tym czasie rozpuściłam masło, roztrzepałam jajo. Gdy zaczyn wyrósł przelałam go do miski z mąką. Dodałam szczyptę soli, rozpuszczone masło i jajo. Wszystko porządnie wyrobiłam. Ciasto wychodzi trochę rzadkie. Nie trzeba się tym martwić. Tak ma być .
Pozostawiłam do wyrośnięcia.
Jak już ciasto popracowało przelałam do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Na górę wyłożyłam pokrojone drobno jabłka. Na wierzchu zaś wylądowała kruszonka.
Mąkę, cukier i masło należy dobrze razem wymieszać i ma mieć lepko – sypką konsystencję. Taką kruszonką posypałam ciasto.
Piekłam w dobrze nagrzanym piekarniku w 180 stopniach.
Zawsze to ciasto wychodzi mi złoto – brązowe w środku. Wygląda trochę jak miodowe 😀
Ale jakie pyszne w smaku! 😀