Puszysty mokry sernik

Cześć!

Dość intensywny weekend i przyznaję, że nie mogę doczekać się następnego. Nic a nic się nie wyspałam, wciąż w biegu i rozjazdach.

Jednak podczas tego weekendu zdobyłam nowe doświadczenia, np. do kogo dzwonić jak rozładuje się akumulator w aucie, będąc z dala od domu, nie mając przy tym pojęcia ” z czym to się je”.

To też jest nowe doświadczenie …

Przed tym całym chaosem jednak zdążyłam coś upiec. Serniczek lekki i puszysty. Ponoć wychodzą mi smaczne. Dodaje skrzydeł każde dobre słowo przyznam.

W takim razie podam przepis na ten mój sernik puszysty.

Składniki:


Na masę serową:


* 1 kg mielonego białego sera
* 5 całych jajek
* 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego lub cały olejek waniliowy
* 1 cukier waniliowy
* 1 szklanka cukru
* 1/2 szklanki oleju
* 1 budyń waniliowy 
* małe opakowanie śmietanki 30 % (200 ml)


Na ciasto:
* 1 margaryna
* 2,5 szklanki mąki
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia
* 5 żółtek
* 3 łyżki cukru pudru
* 2 łyżki kakao

Składniki na ciasto zagniotłam, podzieliłam na dwie nierówne części, owinęłam w folię spożywczą i zapakowałam do lodówki.

Żółtka oddzieliłam od białek i utarłam z cukrem na puszystą masę. Dodałam ser, cukier wanilinowy, olej, budyń oraz ekstrakt wanilinowy. Budyń można dodać, ale niekoniecznie. Poprzednim razem jak robiłam ten sernik, nie dodawałam. Masa serowa wydawała się bardziej puszysta.

Na koniec ucierania dodałam śmietankę i ubite na sztywno białka ze szczyptą soli. Wszystko przemieszałam delikatnie łyżką.

Większą o odrobinkę część ciasta rozwałkowałam i wyłożyłam do wcześniej przygotowanej foremki wyłożonej pergaminem do pieczenia. Podpiekłam 20 minut w nagrzanym piekarniku do 180 stopni.

Ciasto wyciągnęłam i wylałam na nie dość rzadką masę serową. Piekłam 30 minut. Mniejszą część ciasta wyciągnęłam i starłam na wierzch sernika. Piekłam następne 30 minut.

Po 1 godzinie pieczenia wyciągnęłam ciasto do ostudzenia. Kiedy już osiągnęło temperaturę pokojową zapakowałam do lodówki na noc.

Nie polecam kroić tego ciasta bez wcześniejszego schłodzenia. Cała nasza praca może pójść na marne.

No u mnie nie poszła i każdy kto jadł to się cieszył i mu smakowało. Ciasto bardzo smaczne i delikatne.

Smacznego!

Lidka