Słoninkę pokroiłam w drobną kostkę i stopiłam razem z pokrojoną cebulką. Smażyłam do momentu aż się zarumieni. Ser, ziemniaki i słoninkę z cebulką przepuściłam przez maszynkę do mielenia. Tłuszcz, który wytopił się ze słoninki dodałam już na końcu do przemielonego farszu. Przyprawiłam do smaku solą i pieprzem. Wymieszałam i odstawiłam.
Zrobiłam ciasto. Do przesianej mąki dodałam przestudzoną do ok. 60-70 stopni wodę. Masło roztopiłam i dolałam do ciasta. Dodałam szczyptę soli. Zagniotłam ciasto i rozwałkowałam.
Wykrawałam kółka 12 cm średnicy i łyżeczką nakładałam farsz. Sklejałam brzegi i ugotowałam w osolonej wodzie odrobiną oleju przez ok. 1 -2 minuty od wypłynięcia na powierzchnię wody.
Podawałam ze śmietaną albo stopioną słoninką i podrumienioną cebulką, jak kto wolał.
O cieście:
Na 1 kg mąki wlewam na początek 1 szklankę wody, dodaję masło, wyrabiam ciasto i dodaję wody w miarę potrzeby tyle, by ciasto ostatecznie miało konsystencję plastyczną. Ciasto z masłem jest niesamowicie przyjemne w wyrabianiu. Ma nie być klejące a plastyczne. Podczas wyrabiania ma odchodzić od stolnicy bądź maty silikonowej a jednocześnie być miękkie.
Mi wychodzą proporcje: 1 kg ciasta na 2 kg farszu.
O farszu:
Można nakładać łyżeczką albo robić kulki z farszu wielkości orzecha włoskiego. Łatwiej się wtedy zakleja pierogi.
Smacznego!
Lidka
Uwielbiam pierogi 😍
Za ruskie pierogi dam się pokroić i posolić.
Uwielbiam je!
Kiedyś namiętnie je robiłam dla dzieci i nawet ex je chwalił.
Upierdzielona w mące kleiłam te pierogi co tydzień.
Nauczyłam córkę i robi wyborne.
Teraz mi się nie chce.
Ale popatrzę sobie na tę pychotę-)
Jestem ogromnym fanem wszystkich pierogów. Najlepsze za to robi moja babcia i nigdy jej tego nie zapomnę. 😉
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego ile ja bym dała w obecnej chwili za te pierogi…. Kocham ruskie pierogi i nie potrafię się nim oprzeć!