Charlotta malinowa to pyszne i delikatne ciasto, którego głównym składnikiem są maliny. Nazwa jest dość dostojna i myląca, ponieważ wykonanie tego ciasta jest bardzo proste do wykonania. Niesamowite jest to, że z tak zwykłych produktów można stworzyć tak pyszne ciasto. W moim domu jak zwykle dzieci oceniały moje wykonanie ciasta i mam zamówienia na następne 🙂 Cieszy mnie to, bo bardzo lubię sprawiać u kogoś uśmiech na twarzy i błogi grymas, gdy jedzenie smakuje.
Charlotta jest świetnym pomysłem na ciasto na upalne dni, będziecie pałaszować je z nieukrywaną przyjemnością.
Składniki:
* 30 dkg podłużnych biszkoptów
* 75 dkg malin
* 500 ml mleka
* 10 dkg cukru
* 2 budynie malinowe
* tabliczka 10 dkg czekolady białej
* 250 ml śmietanki 30%
* 250 g serka mascarpone
* 2 płaskie łyżeczki żelatyny
Dodatkowo:
* 1 galaretka malinowa
Miałam tortownicę 18 cm średnicy, ale również może być odrobinę większa. Tortownicę wyłożyłam folią spożywczą i ułożyłam na spodzie biszkopty. Te, które miały tworzyć ścianki ciasta ścięłam na równo na samych końcach, by stabilnie stały. Wyłożyłam boki biszkoptami płaską stroną do środka formy.
Zrobiłam masę malinową
Z odmierzonych 75 dkg malin zabrałam 50 dkg i zblendowałam je, następnie przetarłam przez sitko, by pozbyć się pestek. Taki mus malinowy przelałam do garnka, dolałam 350 ml mleka i dosypałam cukier. Wymieszałam i zagotowałam. W pozostałych 150 ml mleka rozpuściłam dwa budynie malinowe i wlałam cienką strużką do gotującego się musu z mlekiem i cukrem. Wymieszałam i doprowadziłam do wrzenia. Wyłączyłam ogień pod garnkiem i odstawiłam do wystygnięcia. Mieszałam co kilkanaście minut, by nie powstała skórka z budyniu. Kiedy masa malinowa była jeszcze trochę ciepła a nie całkiem ostudzona wylałam ją do wcześniej przygotowanej formy z biszkoptami. Rozprowadziłam równo i przykryłam folią spożywczą masę, by nie zrobiła się skórka.
Zrobiłam masę z mascarpone, czekolady i śmietanki
Czekoladę połamałam na kostki a śmietankę podgrzałam dość mocno. Przełożyłam kostki czekolady do ciepłej śmietanki i mieszałam aż czekolada rozpuści się. Ostudziłam śmietankę, gdy czekolada rozpuściła się całkiem.
Do miski włożyłam mascarpone, wlałam śmietankę z rozpuszczoną czekoladą i wymieszałam mikserem na dużych obrotach aż składniki połączą się a masa będzie puszysta.
Zagotowałam wodę i przelałam do szklanki do 1/4 części jej wysokości, dosypałam żelatynę i mieszałam do jej rozpuszczenia. Jak już się żelatyna rozpuściła wlałam ją do masy z serka, śmietanki i czekolady i wymieszałam za pomocą miksera.
Skończyłam ciasto
Ściągnęłam folię spożywczą z masy malinowej i wylałam na wierzch masę z serka i śmietanki. Rozprowadziłam równo. Na wierzchu poukładałam pozostałe 25 dkg malin i całość zalałam ostudzoną i tężejącą galaretką malinową rozpuszczoną w 350 ml gorącej wody.
Odstawiłam do lodówki na ok. 4 -5 godzin do całkowitego stężenia.
Smacznego!
Lidka
Dobry wieczór Pani, czy można zamienić białą czekoladę na deserowa?
masa mascarpone i śmietanki zmieni wtedy kolor. Jednak zawsze można zmienić, to już kwestia własnego wyboru.
Nazwa rewelacyjna!
Pożarłabym tę Charlottę w całości!!!!
Nawet malinami zapachniało i nie ma tu mąki, której nie cierpię, więc nie piekę ciast.
Świetny przepis-)))
Coś takiego sobie zrobię.
Pozdrawia Lidziu-)
Pozdrawiam Irenko <3 Dziękuję <3
A czym nozna zastąpić czekolade w tej masie?
Zwyczajnie jej nie dodawać a w jej miejsce dodać 3-5 łyżek cukru pudru, wedle smaku. Można wycisnąć również kilka kropel cytryny.
Czy w przepisie mowa o malinach świeżych czy mrozonych??
mogą być mrożone i świeże, jest ten sam efekt.
ależ pysznie wygląda
Maliny są zawsze wspaniałym dodatkiem do wszelkich ciast i deserów 🙂 a Twój przepis jest genialny 🙂
Wygląda przepysznie i na pewno tak jest.Na pewno wypróbuję .Pozdrawiam
Znowu kusisz. Robiłam ją kilka razy w różnych wersjach i jest fantastyczna. Nie wiem tylko czemu nie doczekała się u mnie miejsca na blogu.
Zrobione
jakie piękne!!!! <3