Kopytka (bez jajek)

Autor Pieprzyć z Fantazją

Kuchnię polską charakteryzują między innymi dania mączne. Kopytka znane są w każdym domu i przez wielu uwielbiane.
Urodziłam się na wsi i wychowywałam na kluchach, zacierkach i pierogach. Smaki z dzieciństwa pozostały a przepisy mojej mamy i babci przemyciłam do mojej dorosłej kuchni.
Gotowanie nie zawsze polega na sztywnym trzymaniu się przepisów. Ile przecież znakomitych dań powstało przez pomyłkę, roztargnienie albo z braku składników. Wiadomo, są przepisy a raczej zalecenia jak postępować z danym rodzajem mięsa czy jak długo gotować by nie rozgotować.

Co można ciekawego i nowego napisać o kopytkach?
Zacznę może od tego, że wiele zależy od odmiany ziemniaków, jakich używamy do ich zrobienia. Najlepsze będą z kategorii B i C. W swoim ogródku co roku sadzę ziemniaki o nazwie Bella Rosa lub Vineta. Mają żółty środek i są dość mączyste. Postawiłam na ten gatunek ziemniaków, ponieważ gotuję bardzo dużo kopytek, pyz, placków ziemniaczanych a frytki z nich są znakomite.
Następna ważna rzecz dotycząca kopytek, to taka, że po zagnieceniu trzeba od razu robić wałek i kroić kopytka. Niech nikomu nie przyjdzie do głowy zagnieść ciasto z myślą, że „ugotuję kopytka za godzinę lub dwie”. Takie ciasto nie będzie już nadawać się do niczego, może do kosza tylko. Wiem, co piszę, bo już tak mi się zdarzyło 😀 Później mama mnie uświadomiła, że tak się nie robi, bo ciasto zwyczajnie się będzie rozpływać.
Ziemniaki muszą być również dobrze wystudzone zanim doda się do nich mąki, ponieważ efekt będzie taki sam jak po leżakowaniu ciasta.

Te kopytka zrobiłam bez jajek, wyszły bardzo smaczne.
Zrobiłam je prawie tak samo jak te z jajkiem. Ugotowane i ostudzone ziemniaki przecisnęłam przez praskę. Ugniotłam łyżką w misce, podzieliłam na 4 równe części, jedną część ziemniaków wyjęłam a w to miejsce wsypałam przesianą mąkę pszenną tylko odrobinę z górką. Dodałam z powrotem czwartą część ziemniaków i zagniotłam ciasto.
Ugniatałam na stolnicy i podsypywałam mąką, jeśli była taka potrzeba. Zrobiłam wałek ok. 3 cm średnicy i nożem odcinałam kluski pod skosem.
W czasie gdy zagniatałam ciasto na kopytka nastawiłam wodę na gotowanie, dodałam do niej łyżkę soli i wrzucałam kopytka na gotującą się wodę. Poczekałam aż wypłyną na wierzch, odczekałam pół minuty i łyżką cedzakową wyjęłam je z wrzątku.
Jak dla mnie to najsmaczniejsze są polane przyrumienioną bułką tartą na maśle albo takie odgrzewane na patelni na złoty kolor. Pyszne!

Smacznego!
Lidka

3.6 29 votes
Article Rating

Możesz również lubić

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Wędrówki po kuchni

Dla mnie to zdecydowanie smak dzieciństwa. Polane masełkiem z bułką tartą – ach pyszności 🙂

Robert
Robert
5 miesięcy temu

Naprawdę bomba wyszły

Translate »
2
0
Would love your thoughts, please comment.x