Danie, którym możemy powitać najbardziej kochanych gości oraz rodzinę. Zaręczam, że będą zachwyceni prostotą, pięknym wyglądem i zakochani w smaku!
Risotto z krewetkami i szparagami to piękne, kolorowe, a nawet pokazowe danie. Jednak smak tak prostego w przygotowaniu risotto pozwala nam zapomnieć o kosztach. Pozostaje tylko błogi stan pozostały po zjedzeniu na podniebieniu, języku i żołądku.
Risotto z krewetkami i szparagami przygotowałam z krewetek wcześniej oczyszczonych z jelit i po wstępnej obróbce, posiadały tylko ogonki, które ściągnęłam przed smażeniem. Odcisnęłam je po rozmrożeniu z nadmiaru wody.
Risotto przyprawiałam na końcu, bulion drobiowy był bazą smakową całości dania, więc nie ma co się spieszyć z dosalaniem czy pieprzeniem.
Przyznam, że to danie, to risotto jest w czołówce lubianych dań w moim domu. Co mogę jeszcze napisać istotnego? Prawidłowo zrobione risotto powinno mieć konsystencję „brei”, zanim udało mi się pyknąć foto, to ryż wchłonął płyn……parował mi obiektyw aparatu od gorącego….
Risotto z krewetkami i szparagami – zapraszam po pyszny przepis!
Risotto z krewetkami i szparagami – składniki:
300 g ryżu Arborio
450 g krewetek
1 pęczek szparagów
1/3 szklanki białego wina wytrawnego
1 szalotka
3 ząbki czosnku
3 -4 łyżki startego parmezanu
ok. 700 ml rosołu drobiowego
1 papryczka chilli czerwona
masło, oliwa z oliwek
sól, pieprz, płaska łyżeczka kurkumy
Risotto z krewetkami i szparagami – wykonanie:
- na patelni roztopiłam masło i dodałam posiekany czosnek, smażyłam chwilę
- dodałam następnie rozmrożone i odciśnięte z nadmiaru wody krewetki i smażyłam ok. 1,5 minuty z każdej strony
- zdjęłam krewetki z patelni
- dolałam 3-4 łyżki oliwy i dodałam pokrojoną w kostkę szalotkę, zeszkliłam
- wsypałam suchy ryż i smażyłam całość przez kilka minut, trzeba uważać by nie przypaliła się szalotka i czosnek
- wlałam wino i gotowałam dotąd aż ryż wchłonął cały płyn
- dodałam chilli posiekane w paski oraz kurkumę
- po chochelce wlewałam bulion, robiłam do do momentu aż ryż zrobił się al dente ok. 15 minut
- dodałam pokrojone w plasterki szparagi (wcześniej odcięłam zdrewniałą część), końcówki pozostawiłam niepokrojone
- dodałam jeszcze odrobinę bulionu, ostatecznie risotto ma być „rzadkawe” a nie sypkie i dodałam odłożone wcześniej krewetki
- wyłączyłam ogień pod patelnią i dodałam parmezan, wymieszałam
- przyprawiłam do smaku solą i pieprzem
Smacznego!
Lidka
Jak wiesz, na krewetki nie trzeba mnie długo namawiać, a jeszcze jak do tego są szparagi, dobry ryż i lampka wina – jestem w niebie