Cześć!
Polubiłam bardzo drożdżowe ciasto. Przyszło to do mnie z czasem. Jednak nie ma to jak swój wypiek. Takie najbardziej smakuje przynajmniej mi i mojej rodzinie 😉
Tym razem zrobiłam nie z jabłkami a z pomarańczą kandyzowaną. Fajny, delikatny drożdżowy kołacz.
Można go jeść bez dodatków albo z dżemem. Kubek mleka tylko podkreśli jego smak. Powinnam wspomnieć jeszcze o filiżance kawy – jak kto lubi.
To ciasto nie jest trudne w wykonaniu. Potrzeba tylko trochę czasu, by dać mu wyrosnąć. Oczywiście jako, że drożdżowy lubi być pieszczony kuchennym ciepłem.
Do zrobienia ciasta potrzebowałam:
* 50 dkg mąki
* 1 szklankę mleka
* 1/3 szklanki cukru
* 10 dkg masła
* 3 jajka
* szczypta soli
* 3 dkg drożdży
* kandyzowana skórka z pomarańczy
* 1 opakowanie cukru waniliowego 16 g
* 1 jajko i 2 łyżki mleka do posmarowania ciasta
Podgrzałam mleko i dodałam do niego drożdże, połowę porcji cukru i trzy łyżki mąki z wcześniej przygotowanej porcji.
Zanim zaczyn wyrósł przygotowałam następne składniki. Rozpuściłam masło, rozkłóciłam 2 jajka i dodałam to do przesianej mąki, cukru, cukru waniliowego, szczypty soli i skórki pomarańczy.
Połączyłam z wyrośniętym zaczynem.
Wyrobiłam ciasto na gładką masę i odstawiłam na godzinę pod przykryciem, by wyrosło.
Jak już podwoiło swoją objętość, podzieliłam na trzy części i zrobiłam trzy długie wałeczki. Podczas rolowania podsypywałam dodatkowo mąką. Zaplotłam z tych wałków warkocz i zwinęłam. Wyłożyłam do okrągłej blachy. Odstawiłam na pół godziny by znów wyrosło. Posmarowałam przed pieczeniem rozkłóconym jajkiem z mlekiem.
Piekłam w 180 stopniach w dobrze nagrzanym piekarniku ok. 30 minut.
Kołacz jest delikatny w smaku i aromatyczny. Pyszny!
Do pieczenia użyłam ponownie papieru do pieczenia z firmy Stella. Jak dotąd niezawodny i znakomicie sprawdzający się produkt podczas pieczenia.
Nie przywiera ciasto do papieru po upieczeniu, fajnie również sprawdza się podczas smażenia beztłuszczowego.
Smacznego!
Lidka