Cześć!
Ta słodka przekąska to jest wspomnienie mojego dzieciństwa, podejrzewam, że nie tylko mojego.
Beztroskie lata kojarzą mi się właśnie z galaretkowcem na mleku, lanymi kluskami czy mamałygą (o mamałydze i kluskach już kiedyś pisałam)
Banalne i tanie w wykonaniu ciasto a bardzo smaczne i lekkie.
Składniki:
* 500 ml mleka
* 3 galaretki o różnych smakach i kolorach
* 3 łyżki cukru
* 1 łyżeczka cukru wanilinowego
* 3 łyżki żelatyny
Galaretki rozpuściłam w 300 ml gorącej wody i przelałam do talerzy do całkowitego ostudzenia i stężenia.
Mleko zagotowałam z cukrami i dodałam rozpuszczoną w 1/3 szklance gorącej wody żelatynę. Wymieszałam.
Odstawiłam do ostudzenia.
Galaretki pokroiłam w grubszą kostkę i przełożyłam do keksówki ( moja miała wymiary 27 x 9 cm). Zalałam ostudzonym mlekiem.
Wymieszałam delikatnie i wstawiłam do lodówki do całkowitego stężenia.
Notatki:
* można zalać galaretki nie 300 ml a 250 ml wody, ale wtedy można dodać czwarty kolor galaretki
* dla dekoracji z kilku plastrów galaretkowca wykroiłam serduszka foremką do ciasteczek
Smacznego!
Lidka