Napoleonka – ciasto

Napoleonka jest tak popularnym ciastem, że ma wiele przepisów. Ciasto wg tego przepisu robię już od wielu lat i zawsze Wszystkim smakuje.

Każde z moich ciast na blogu ma jakąś historię z nim związaną. Długo by opowiadać o tej, ale przyszła pora żeby podzielić się z Wami przepisem na napoleonkę, którą piekę wg. tego przepisu ok. 15 lat. Przepis dostałam od koleżanki. Zachwalała, to uwierzyłam i zrobiłam. Strzał w dziesiątkę. Pyszne ciacho!

Ciasto zagniotłam dzień wcześniej i przechowywałam zawinięte w folię spożywczą w lodówce.

Masło posiekałam z mąką, dodałam śmietanę i wyrobiłam ciasto.

Na drugi dzień podzieliłam je na 2 części i rozwałkowałam dość cienko.

Wyłożyłam na blachę 36×20 cm wyłożoną pergaminem do pieczenia i piekłam ok. 20 – 25 minut w 190 stopniach.

To samo zrobiłam z druga częścią ciasta.

Jak już ciasto się upiekło zrobiłam masę do napoleonki.

Jajka, budyń i mąkę roztrzepałam w misce za pomocą rózgi kuchennej. Dolałam 1 szklankę mleka z wcześniej odmierzonego.Wymieszałam na gładką masę.

W rondelku zagotowałam pozostałą część mleka razem z cukrem i cukrem wanilinowym.

Cienką strużką wlewałam masę z miski do mleka i energicznie mieszałam dotąd aż rozbiłam wszystkie grudki.

Pomocna mi tu była wcześniej wspomniana rózga kuchenna.

Jak już budyń zaczął się lekko gotować wyłączyłam ogień pod garnkiem.

Odstawiłam na 15 minut i po tym czasie ponownie wymieszałam.

Ciepły budyń wylałam na jedną część ciasta i przykryłam od razu drugim blatem ciasta.

Przestudzoną napoleonkę wstawiłam do lodówki.

Przed podaniem oprószyłam cukrem pudrem.

Notatki:

* tym razem miałam jajka o rozmiarze M, większe jajka też mogą być

* ciasto może chłodzić się krócej, ale nie krócej niż 2-3 godziny

* jak wyrasta na cieście „bąbel” podczas pieczenia lekko spłaszczyć dłonią po upieczeniu

Smacznego!

Lidka