Młoda kapusta z kiełbasą

Młoda kapusta z kiełbasą to obowiązkowa pozycja w menu w moim domu w sezonie na nowalijki. Tu nie wiem co jest na pierwszym miejscu botwinka czy młoda kapusta, jedno i drugie cieszy się wielkim uznaniem w mojej rodzinie. Także gotuję tę kapustę czy botwinkę do znudzenia. Właściwie nie wiem czy może takie jedzenie się znudzić 🙂
Do młodej kapusty obowiązkowo dodaję dużo kopru. W sklepie dostępne są pęczki kopru to taki właśnie dodaję cały do jednej główki kapusty. Taką porcją nasyci się ok. 4 osób, wszystko zależy od tego jak zbita jest młoda główka. Zdarzało mi się gotować niejednokrotnie z dwóch główek i ta ilość znikała za pierwszym podejściem. Cały czas mam na myśli rodzinę 4 – osobową.
Zdarzało mi się robić lekką zasmażkę do takiego jedzenia, ale od jakiegoś czasu odstępuję od takiego wykańczania potrawy, co wcale nie oznacza, że „zapalanej” kapusty nie lubię, wręcz przeciwnie! Wychowałam się na zasmażkach i będę od czasu do czasu moje dania „zapalać”.

Składniki:
* 1 główka młodej kapusty
* 1 laska kiełbasy np. podwawelskiej
* 1 łyżka koncentratu pomidorowego
* 3 kulki ziela angielskiego
* 1 liść laurowy
* 1 cebula
* sól, pieprz czarny i ziołowy
* 1 pęczek koperku

Kapustę pokroiłam nożem i sparzyłam we wrzącej wodzie, czyli wrzuciłam ją na wrzątek na ok. 5-10 sekund i wyciągnęłam łyżką cedzakową.
Taką kapustę przełożyłam do garnka, dodałam liść laurowy i ziele angielskie. Nie podlewałam wodą, ponieważ kapusta zabrała ze sobą wodę z parzenia a dodatkowo w trakcie gotowania puściła swoje soki. Posoliłam odrobinę.
Na suchej patelni podsmażyłam pokrojoną w kostkę kiełbasę i cebulę, dodałam do kapusty. Kiedy kapusta była już prawie miękka dodałam koncentrat pomidorowy. Zagotowałam wszystko i doprawiłam do smaku solą, pieprzem czarnym i ziołowym. Posiekałam koperek i dodałam do kapusty.  Odstawiłam na chwilę by przeszła smakami.
Smacznego!
Lidka