Chyba każdy zna malinową chmurkę ze strony Moje Wypieki
W pewnym sensie to ciasto stało się kultowym i powszechnie znanym. Prawie każdy je piecze!
Ja tym razem upiekłam wiśniową chmurkę. Możecie polemizować, co Wam bardziej smakuje: chmurka malinowa, wiśniowa, truskawkowa czy jagodowa. Osobiście za malinami w ciastach nie przepadam i piekę chmurki truskawkowe, wiśniowe i z jagodami, ale wiadomo każdemu smakuje coś innego.
Suma sumarum, chmurka w moim domu jest uwielbiana i poniekąd czasami jestem zmuszona ją upiec, ale robię to z przyjemnością, bo sama to ciasto bardzo lubię.
Zapraszam w takim razie na moją wiśniową chmurkę! Niebo w gębie, albo chmurka nawet!
Składniki:
Na spód:
* 3 żółtka
* 3 łyżki cukru pudru
* 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
* 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii albo pół opakowania cukru wanilinowego 8 g
* 15 dkg mąki pszennej
* 10 dkg masła
Na galaretkę:
* 1 kg wiśni
* 3 opakowania galaretki wiśniowej
* 1,5 szklanki gorącej wody
Na krem:
* 400 ml śmietanki 30%
* 25 dkg serka mascarpone
* 3 łyżki cukru pudru
* 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Na bezę:
* 3 białka
* 15 dkg cukru
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej
* płatki migdałów
Przygotowałam ciasto
Wszystkie składniki na ciasto zagniotłam, uformowałam kulę i włożyłam do zamrażalki na ok. 1 godzinę. Po tym czasie Wyjęłam ciasto, rozwałkowałam cienko, włożyłam do blachy do pieczenia 24×35 cm wyłożonej papierem do pieczenia i nakłułam widelcem. Piekłam ok. 20 minut w 180 stopniach. Ciasto po upieczeniu wyjęłam z piekarnika i ostudziłam.
Upiekłam bezę
Białka ubiłam na sztywną pianę i po łyżce dodawałam cukier. Na koniec dodałam mąkę ziemniaczaną.
Dużą blachę z piekarnika wyłożyłam papierem do pieczenia. Blaszkę z upieczonym ciastem położyłam na papierze i odrysowałam brzegi blaszki. Zdjęłam blaszkę a w to odrysowane miejsce wyłożyłam ubite białka. Rozprowadziłam masę dokładnie i oprószyłam płatkami migdałów. Piekłam bezę w 140 stopniach przy zamkniętych drzwiczkach przez 1 godzinę. po tym czasie otworzyłam piekarnik i nie wyłączając go suszyłam bezę ok. 20 minut. Wyłączyłam piekarnik i trzymałam bezę do ostudzenia.
Zrobiłam galaretkę wiśniową
Miałam 1 kg wiśni, wydrylowałam je i każdą rozdzieliłam na połówki.
W 1,5 szklanki gorącej wody rozpuściłam galaretki. Chwilkę musiałam mieszać, by się rozpuściły. Jeśli nie chcą się szybko rozpuścić to wystarczy wstawić pojemnik z wodą i galaretkami do gorącej wody i wtedy przyspieszy się proces rozpuszczania.
Wlałam galaretki do wiśni i energicznie wymieszałam. Wylałam na kruchy spód gdy już tężały.
Zrobiłam krem
Mascarpone rozwierciłam w misce, dolałam śmietankę, dosypałam cukier puder i ekstrakt wanilinowy. Uwierciłam na sztywną masę. Wyłożyłam na galaretkę wiśniową.
Przykryłam ciasto bezą
Na masę mascarpone wyłożyłam wcześniej upieczoną bezę. Delikatnie przycisnęłam blat bezowy do masy. Wstawiłam do lodówki.
Smacznego!
Lidka
- w przepisie z Moich Wypieków podane jest 500 ml śmietanki, robiłam i z takiej ilości, ale bardziej mi odpowiada jak śmietanki dodam mniej, czyli 400 ml. Masa jest wtedy bardziej stabilna, ale również pyszna
super przepis! może każdy go zna, ale ja nie, a powiem Ci, że od dawna szukam jakiegoś fajnego kremu do przekładania ciast.A i całość wygląda obłędnie
Robiłam z przepisu, ale nastepnym razem zrobię po swojemu…. kruche ciasto wyszło tak twarde że można gwozdzie wbijać, poza tym z tej ilosci mąki nie chciało się zagnieść a co mówić o walkowaniu … wylepilam ciasto i upieklam, galaretki rozpuscilam w 3 szkl wody i taka ilość mi się wydaje ok , a beza byla wysuszona po hednej godzinie. Ciasto extra tylko trzeba przepis przepracować i dostosowac do swoich upodoban
Namięknie
Czy jeśli robimy z innych owoców to też dajemy ich kilogram?
Wracam dziś aby edytować wczorajszy komentarz … a komentarz usunięty …. szkoda bo była to moja opinia na temat przepisu … wczoraj napisałam że kruche wyszlo bardzo twarde, a dziś mogę napisać że pieknie nawilgło i jest smaczne …..autorka usunęła niewygodny komentarz ? Szkoda, że dzis wszystko jest brane za niewygodna krytykę …
Dzien dobry, cieszę się, że ciacho smakuje. A co do komentarzy, to akurat weekend spędzam w ogórkach i nie bardzo mam czas by doglądać tego co dzieje się na blogu. Każda opinia jest istotna i biorę ją pod uwagę. Wszystkie komentarze Pani są na blogu pod wpisem.