Paprykarz z makreli to pyszny domowej roboty paprykarz. Odkąd zaczęłam przyrządzać go sama to nie kupuję już w sklepie. Przygotowuje się go naprawdę bardzo łatwo. Ten robiłam na bazie bulionu drobiowego, ale można go podlać innym bulionem albo nawet wodą, tylko przyprawić trochę intensywniej.
Pamiętać tylko trzeba, by najlepiej solić pod koniec albo zwyczajnie ostrożnie. Wędzona makrela już sama w sobie jest doprawiona i ten smak przechodzi do pozostałych składników.
W moim domu taki paprykarz uwielbiają dzieciaki, dlatego robię go dość często, ale nie na tyle często by im się nie znudził.
Pamiętać tylko trzeba, by najlepiej solić pod koniec albo zwyczajnie ostrożnie. Wędzona makrela już sama w sobie jest doprawiona i ten smak przechodzi do pozostałych składników.
W moim domu taki paprykarz uwielbiają dzieciaki, dlatego robię go dość często, ale nie na tyle często by im się nie znudził.
Składniki:
* 25 dkg wędzonej makreli
* 10 dkg białego ryżu
* 1 większa marchew
* 1 pietruszka
* 1 cebula
* 3 łyżki oleju roślinnego
* 2/3 szklanki bulionu
* 2 łyżki gęstego koncentratu pomidorowego
* sól, pieprz
* 2 łyżeczki słodkiej papryki
* 1/2 łyżeczki ostrej papryki
Wybrałam ości z makreli i rozdrobiłam mięso.
Na patelni rozgrzałam olej i zeszkliłam pokrojoną w kostkę cebulę. Dodałam startą na tarce o dużych oczkach marchew i pietruszkę. Wymieszałam i smażyłam ok. 2 – 3 minut. Posoliłam odrobinę, dolałam bulion i gotowałam jeszcze ok 10 minut. Dodałam koncentrat pomidorowy, papryki i dołożyłam przygotowaną wcześniej makrelę oraz ugotowany ryż. Oprószyłam pieprzem i wymieszałam. Smażyłam jeszcze ok. 5 minut.
Odstawiłam do ostygnięcia.
Smacznego!
Lidka
Lidka
Bardzo lubię paprykarz, ale nie mam zaufania do tych kupnych, więc chętnie skorzystam z twojego przepisu.
domowy paprykarz najlepszy
Ja pamiętam paprykarz szczeciński z dzieciństwa.
Nie wiem, ile lat nie jadłam, ale do dzisiaj pamiętam jego smak.
No, Twój przepis i prosty i genialny.
Robię 🙂
cieszę się, że mogłam przypomnieć Ci tamte smaki. Zrób, jest naprawdę mega pyszny!